Sałaty bywają u nas często, gęsto, tak z 300 razy do roku. Zwykle powtarzamy ulubione smaki ale bywa, że zmieniamy w nich niektóre składniki, sosy itp. Wariacji na temat sałaty greckiej jest mnóstwo, przedstawiałam już jej jedną wersję dzisiaj kolejna (nie są to jeszcze wszystkie). Dzisiejsza jest również bez sałaty lodowej (która bywa najczęściej) jest na bazie rucoli i roszponki, z dodatkiem kolorowych papryk, olbrzymich greckich oliwek (te moje miały cudowny lekko orzechowy smak, nawet mój małżonek nie jadający oliwek tymi był zachwycony), pomidorów, prażonych ziaren słonecznika i prawdziwej owczej fety. Idealna jako dodatek do obiadu, grilla, na kolację (jako samodzielne danie) czy na imprezę (także sylwestrową). Polecam jest pyszna...:-)
Składniki:
- rucola , ok.1/2 opakowania (lub dowolnie)
- roszponka, ok.1/2 opakowania (lub dowolnie)
- po 1/2 strąka papryki: czerwonej, pomarańczowej i żołtej
- 3 pomidorki rzymskie (lub dowolne)
- ser feta (u mnie owczy) lub inny twardy
- zielone oliwki (u mnie olbrzymie greckie z "L", są obłędnie cudowne)
- 3-4 łyżki prażonych ziaren słonecznika
- świeżo mielony pieprz
- oliwa z oliwek
- ocet balsamiczny
Do miski wkładamy rucolę, roszponkę, pokrojone w kostkę papryki, pomidorki, przekrojone na pół (lub na mniejsze kawałki) oliwki, pokrojony na kawałki ser. Posypujemy uprażonymi na suchej patelni ziarnami słonecznika, świeżo mielonym pieprzem i całość polewamy octem balsamicznym i oliwą z oliwek.
Przed podaniem całość mieszamy.
Smacznego :-)