Sezon jagodowy w pełni. Jak co roku nie mogło zabraknąć uwielbianych przez nas pierogów. Ciasto zawsze robię " na oko " , tym razem wszystko odmierzałam. Uwieczniałam też każdy etap wykonania na zdjęciu, niestety okazało się , że przez roztargnienie nie było w aparacie karty...:-(
I tak oto zdjęć przygotowywania brak. Mam nadzieję nadrobić to następnym razem i dołączyć zdjęcia bardziej szczegółowe.. A przepis zamieszczam już dziś. Zamiast jagód można użyć mniejsze borówki, będą równie smaczne. Do farszu nie dodaję cukru , bowiem jagody puszczają wtedy dużo soku. Dlatego posypuję nim dopiero gotowe danie. My posypujemy oczywiście ksylitolem ale można użyć zwykłego cukru..
Składniki:
- 600g mąki orkiszowej 700
- 40g masła
- 2 żółtka
- 300ml wody
- 1/2 łyżeczki soli
+ dodatkowo:
- jagody do farszu
- kwaśna śmietana lub masło z bułką + ksylitol i ksylitol z wanilią lub cukier waniliowy
Masło stopić, lekko przestudzić. Wszystkie składniki wymieszać razem w misie malaksera lub ręcznie na gładkie, sprężyste ciasto. Otrzymane ciasto podzielić na kilka mniejszych części i rozwałkować na cieńsze placki. Ja lekko rozwałkowuję wałkiem a następnie przepuszczam 2x ( nie więcej, bo będzie za cienkie)przez maszynkę do robienia makaronu ( z nasadką do wałkowania) mam wtedy mniej pracy przy ręcznym wałkowaniu i pierogi równej grubości. Następnie z rozwałkowanego ciasta wykrawamy kółka, można to robić szklanką, ja używam wykrawaczki do pierogów - super wynalazek, kosztuje kilka złotych a bardzo ułatwia pracę. Na każde kółko nałożyć ok.łyżeczki jagód i dokładnie zlepić. Można posłużyć się drugą stroną wykrawaczki, ja zlepiam ręcznie, bowiem mieści się wtedy więcej farszu.Po wstępnym zlepieniu palcami dociskam jeszcze dookoła widelcem, żeby na pewno nie było dziurek. Pierogi odkładać na podsypany mąką blat. W dużym garnku zagotować wodę , posolić ją i wrzucać pojedynczo wszystkie pierogi. Gotować kilka minut od wypłynięcia na powierzchnię. Wyjmować łyżką cedzakową i serwować z dowolnymi dodatkami.
Można polać je kwaśną śmietaną i posypać ksylitolem; polać stopionym masłem i posypać czymś słodkim; Nam najbardziej smakują polane stopionym masłem z bułką tartą z ksylitolem i cukrem waniliowym (na bazie ksylitolu).
Smacznego!:)