Idealna sałatka na upalne, letnie dni. Kto jeszcze nie próbował tej kombinacji niech nie zwleka, bowiem połączenie tych składników jest po prostu rewelacyjne. Orzeźwiający, zimny arbuz w połączeniu ze słoną fetą, oliwkami, listkami mięty i cebulką choć brzmi może nieprawdopodobnie jest cudowne, cuuudowne... Polecam baaardzo gorąco, szczególnie na upalne dni. Zapewniam Was, że kto raz spróbuje to na tym razie nie poprzestanie. U nas latem już tradycyjnie bywa co kilka dni. Idealnie sprawdza się też na letnich imprezach. Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Lato w kuchni przez okrągły rok"
Składniki:
- ok.2kg czerwonego, dojrzałego arbuza (najlepiej schłodzonego w lodówce)
- 250g twardego sera feta
- 2-4 limonki (lub 2 cytryny)
- 1 czerwona cebula
- 100g wydrylowanych oliwek
- listki świeżej mięty
- pęczek natki pietruszki
- świeżo mielony czarny pieprz
- kilka łyżek oliwy z oliwek
Cebulę obrać i pokroić na cienkie półplasterki. Przełożyć do salaterki i zalać sokiem z limetek, tak by cebula zmieniła zabarwienie na przezroczystoróżowe i straciła swą ostrość.
Arbuza obrać ze skóry, usunąć pestki a miąższ pokroić na trójkątne kawałki ok.4cm lub dowolnie. Fetę pokroić również na kawałki i wszystko przełożyć do dużej płaskiej miski lub na półmisek. Na wierzchu ułożyć pięknie zróżowioną cebulę, dodać oliwki, posypać świeżo mielonym pieprzem i polać oliwą z oliwek. Posypać całość listkami mięty i pokrojoną natką pietruszki. Można natkę pietruszki podać osobno, u mnie nie wszystkim ona odpowiada. Można również pominąć składnik, który nam nie pasuje. Choć z doświadczenia powiem Wam, że wszystko razem stanowi połączenie doskonałe, to wprost poezja smaku. Ale gusta jak wiemy są różne...
Smacznego :-)