Gulasz z kurczaka w tej postaci bywa u nas od czasu gdy odkryłam kawałki udźca bez kości, kiedyś przygotowywałam go na bazie piersi. I choć poprzedniej wersji nic nie brakowało, to wersja gulaszu z udźca jest po prostu cudowna, delikatna, bardzo soczysta i meeega smaczna. U nas bywa zwykle z dodatkiem ryżu basmati, kaszy gryczanej lub jaglanej i jarzyny, np.marchewki lub marchewki z groszkiem, itp. Ale dodatki pozostawiam już do Waszego wyboru. Jako, że jest to wersja bez sosu (sosy bywają u nas bardzo rzadko) idealnie komponuje się również z dodatkiem samych warzyw. Ja przygotowuję od razu z podwójnej porcji, przepis podaję na pojedynczą. Jest to jedno z ulubionych dań moich dzieci. Oczywiście można również stworzyć z tego danie z sosem, my akurat preferujemy taki sposób jaki podaję. Przygotowanie zajmuje mi ok.30-40 minut, jest to więc danie dość szybkie.
Składniki:
- ok.1kg filetów z udźca kurczaka
- 1 duża cebula
- 1/2 główki czosnku
- świeżo mielony pieprz
- sól ziołowa (morska) w młynku lub sama sól himalajska lub morska
- czosnek mielony (lub suszony w młynku)
- 1 łyżka oleju kokosowego bezzapachowego lub np. masła klarowanego
- 1-2 łyżki masła extra (lub dowolnie)
W garnku rozgrzać olej kokosowy lub masło klarowane, dodać obraną, pokrojoną na kawałki cebulę i podsmażyć ją. Pod koniec smażenia dodajemy zmiażdżone 1-2 ząbki czosnku i podsmażamy jeszcze moment mieszając, by się nie przypalił.
Następnie partiami wrzucamy umyte, obrane z tłuszczu, pokrojone w dość dużą kostkę kawałki udźca i obsmażamy je na dużym palniku.
Podsmażone mięso posypujemy solą ziołową, świeżo mielonym pieprzem i sporą ilością mielonego lub suszonego czosnku z młynka.
Dolewamy gorącej wody i dusimy kilka minut, co jakiś czas mieszając. Pod koniec dodaję pozostałe ząbki czosnku pokrojone na mniejsze kawałki i masło. Ja dolewam jeszcze trochę wody, by wytworzył się taki bezmączny sosik (tłuszczyk do polania ryżu lub kaszy).
Smacznego ;-)
