Tiramisu w kolejnej III już wersji, myślę iż ostatniej. Ta jest bowiem idealna. Choć poprzednia też była super, to ostatnio (sama nie wiem dlaczego...) po kilku latach, po raz pierwszy wyszedł mi luźny krem (zbyt luźny, mimo użycia takich samych składników i przygotowywania tak jak zawsze...)