Zima to czas gorących, pożywnych zup. My uwielbiamy zupy, w tym okresie skłaniamy się raczej ku takim bardziej sycącym. Obok
gulaszowej, gulaszowej w wersji II, żurku, grochówki, fasolówki
tej lub
tej zagościła u nas zupa,
która chodziła mi po głowie już jakiś czas, to połączenie fasolówki z grochówką.