Chrusty, chruściki, faworki, różne nazwy, ten sam przysmak. Pyszne, kruche, chrupiące... idealne na tłusty czwartek ale nie tylko. Przepis pochodzi z gazetki Chaty Polskiej, oryginał był na mące pszennej (po prawej stronie składników wersja oryginału), moje są na orkiszowej, obficie obsypane mielonym ksylitolem. Pychotka... ;-)
Składniki:
- 650g mąki orkiszowej (u mnie typ 750) / lub 600g mąki pszennej
- 35g masła / 2 łyżki
- 210g gęstej, kwaśnej śmietany 18% / 6 łyżek
- 1 łyżka spirytusu
- szczypta soli
- 5 żółtek
- 1 łyżeczka mielonego ksylitolu / lub pudru
+ dodatkowo :
- ok.1litr oleju do smażenia, u mnie olej kokosowy bezzapachowy
- mielony ksylitol lub puder do posypania
Wszystkie składniki umieszczamy w misie miksera i mieszamy do połączenia składników. Można również wyrobić ciasto ręcznie.
Z wyrobionego ciasta formujemy gładką kulę (u mnie 2), zawijamy je w folię spożywczą i odkładamy na ok.40 minut.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy, składamy na kilka warstw i ponownie wałkujemy. Czynność powtarzamy jeszcze 1-2 razy.
Po kilku rozwałkowaniach i składaniach ciasto jest odpowiednio napowietrzone i gotowe do wykrawania i smażenia.
Ciasto dzielimy na mniejsze kawałki i każdy rozwałkowujemy na bardzo cienki płat, czym cieńszy tym lepiej) . Z ciasta wykrawamy radełkiem (lub nożem) pasy, które następnie dzielimy na krótsze kawałki. Każdy nacinamy pośrodku. Przez nacięcie w środku przewlekamy koniec ciasta, by uzyskać odpowiedni kształt.
Po przygotowaniu wszystkich kawałków ciasta rozgrzewamy w garnku olej , podgrzewamy go do temp.ok180*C i smażymy nasze faworki z obu stron na złoty kolor. Po usmażeniu odsączamy je na ręczniku kuchennym.
Obficie posypujemy mielonym ksylitolem lub pudrem i zajadamy.
Smacznego ;-)