W okresie jesienno-zimowym takie dania smakują najbardziej. Nigdy nie sądziłam, że przygotowanie samodzielnie pyz ziemniaczanych jest tak banalnie proste. To moje pierwsze pyzy i z pewnością nie ostatnie. Aż nie do wiary, że z samych ziemniaków (gotowanych i surowych startych), z niewielkim tylko dodatkiem skrobi ziemniaczanej stworzymy danie obiadowe, a jednak dało się. Pyzy (czy kluski, jak kto woli) wyszły przepyszne. Reszcie Rodzinki zasmakowały również, więc wrócimy do tego przepisu jeszcze nie raz. Polecam, dodatkowo jest to danie wegańskie i bezglutenowe, gdyby dla kogoś miało to znaczenie. Z podanych składników wyszło mi 28 sztuk. Znalezione tutaj.
Składniki:
- 1200g obranych ziemniaków
- 1 łyżka mąki (skrobi) ziemniaczanej
- 2-3 cebule
- olej kokosowy (1-2 łyżki) bezzapachowy lub smalec
- sól
- olej (oliwa) 1 łyżka jako dodatek do wody
1/3 ziemniaków, czyli 400g ugotować do miękkości, gorące (po odcedzeniu) przepuścić przez praskę lub podusić.
2/3 ziemniaków, czyli 800g zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Odcisnąć na gazie do miski (maksymalnie jak się da) z nadmiaru wody, dorzucić do miski z ugotowanymi, następnie wodę z miski wylać, a z dna zeskrobać skrobię ziemniaczaną i dorzucić do miski z ziemniakami, dodać jeszcze łyżkę mąki ziemniaczanej i dokładnie wymieszać.
Uformować kulki wielkości orzecha włoskiego i gotować we wrzącej, osolonej wodzie, z dodatkiem 1 łyżki oliwy (oleju) ok.2 minuty od wypłynięcia.
Podawać z cebulką podsmażoną na oleju kokosowym,(lub ze smalcem, skwarkami... itp.)
Smacznego :-)