Na świątecznym stole nie może zabraknąć zdrowych ciasteczek, dzieci za ciastami raczej nie przepadają (przynajmniej u nas), za to ciasteczka uwielbiają. Czym większy ich wybór tym lepiej, każdy znajdzie coś dla siebie. Oprócz pierniczków zawsze przygotowuję jeszcze kilka wersji zdrowych łakoci.
Dzisiaj proponuję Wam pyszne ciasteczka migdałowe, na mące orkiszowej i migdałowej, bez cukru. Zapach pieczonych ciasteczek jest cudny, a smak jeszcze ciepłych... to czysty obłęd, cuuudowny, jakże zdrowy (bez cukru) - marcepan... bajeczny. Choć na zimno też im nic nie brakuje, to smak ciepłych jest czymś najlepszym co może spotkać marcepanoholików... :-) Z podanych składników wychodzi ok.45-50 sztuk. Inspiracją był przepis znaleziony na blogu MAG, jednak troszkę go zmodyfikowałam.
Składniki:
- 200g mąki orkiszowej jasnej, u mnie typ750 (pszennej ok.180g)
- 100g mielonych migdałów
- 60g mielonego ksylitolu (lub cukru pudru)
- 125g zimnego masła
- 4 łyżki zimnego mleka roślinnego lub zimnej wody
- kilka kropli aromatu migdałowego
W misie miksera umieścić mąkę, dodać, mielone migdały, pokrojone na mniejsze kawałki zimne masło, mielony ksylitol, zimne mleko (lub wodę), aromat migdałowy i zagnieść kruche ciasto (przy użyciu haka). Można również zagnieść ciasto ręcznie. Z ciasta uformować 2 kule, każdą zawinąć w folię spożywczą i umieścić na ok.30 minut w lodówce.
Po tym czasie jedną kulę wyjmujemy i rozwałkowujemy na blacie (ja do wilgotnego blatu przyklejam folię spożywczą i na niej rozwałkowuję ciasto, na koniec folię zwijam, wyrzucam i mam czysty blat). Foremkami wycinamy dowolne kształty. Wycięte ciasteczka umieszczamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Zapełnioną blaszkę wkładam jeszcze do lodówki na kilka minut, by ciasto stężało. W tym czasie przygotowuję drugą blaszkę z ciachami. Gdy ta druga blaszka jest już zapełniona, wkładam ją do lodówki a tę poprzednią przekładam do nagrzanego do 180*C piekarnika i piekę ok.8-12 minut, na termoobiegu do lekkiego zrumienienia. Czas zależny jest od grubości ciastek.
Temu aromatowi trudno się oprzeć, proponuję nie piec ich w nocy.. w dniu można zajadać jeszcze ciepłe, bez wyrzutów sumienia :-)
Gotowe ciasteczka można polukrowć lukrem przygotowanym z pudru trzcinowego, kilku kropli aromatu migdałowego i słodkiej kremówki, lub oprószyć tylko mielonym ksylitolem.
Smacznego :-)
Wyglądają pysznie :-) Ja dzisiaj się zabieram za robienie pierniczków na szybko. Zobaczymy jak to wyjdzie :-)
OdpowiedzUsuńWyjdą z pewnością. Ciasteczka pyszne, pierniczki również. Pozdrawiam! :-)
UsuńPrzepyszne ! Idealne zarówno na święta jak i na sylwestra ! Kruche, maślane, delikatne w smaku i co ważne błyskawiczne ! Polecam gorąco :)
OdpowiedzUsuńBardzo sie cieszę, że smakowały. Pozdrawiam :-)
Usuńz takimi można przytyc!
OdpowiedzUsuń