Po ostatniej klęsce chłodnikowej, nie wiem co poszło nie tak..., 😢, nadszedł czas na stworzenie nowego przepisu. Tym razem powstał chłodnik nie na bazie botwiny (ostatni był jakiś rozwodniony...), wykorzystałam do niego tylko ugotowane buraki, dodałam też tym razem nie surowego ogórka jak zwykle, tylko małosolne.