Wyszło przypadkiem a zostało już na stałe. Polecam bardzo gorąco, smak domowego masełka jest nieporównywalny z tym sklepowym. Mimo iż kupowałam zawsze masło z ukwaszonej śmietany, które wydawało nam się bardzo dobre, to gdy przygotowałam sama domowe masełko, to kupne, tak dotychczas dobre, nikomu już nie smakuje.
A zaczęło się przypadkowo (choć tych ponoć nie ma), w lodówce odkryłam kremówkę, której kończył się termin ważności a, że nie było na nią pomysłu, więc stwierdziłam, że skoro i tak nic z nią nie wykombinuję, to może ją ukwaszę i spróbuję zrobić masło. Najwyżej nic z tego nie wyjdzie. Pod czujnym okiem mojej Mamy, której nie obce było to zajęcie, stworzyłam swoje pierwsze domowe masełko. Śmietanka się nie zmarnowała, a zyskaliśmy przepyszny domowy produkt, bez barwników, konserwantów, itp. Moja pierwsza śmietanka miała 30%, teraz kupuję już 36%, otrzymujemy z niej więcej masła. Ja przygotowuję od razu z litra śmietany. Dla porównania z 1 litra śmietanki 30% otrzymałam ok.330g masła, natomiast z 36% otrzymuję od 370-420g. Najlepiej gdybyśmy mieli śmietankę wiejską niepasteryzowaną, wówczas nie potrzebujemy jogurtu do zakwaszenia, ja niestety nie mam do takiej dostępu. Ale zakwaszając jogurtem śmietankę pasteryzowaną również nam się ukwasi. Smak masełka z ukwaszonej śmietanki- jest przepyszny, kiedyś tylko tak się przygotowywało masło (pamiętam jeszcze na wsiach maselnice do wyrabiania masła), obecnie dostępne masło często otrzymywane jest ze słodkiej śmietany, ma wyczuwalny posmak mleka. Po otrzymaniu masła zyskujemy jeszcze jeden super produkt (nic się nie marnuje) - pyszną, kremową maślankę. Obydwa produktu są bez laktozy.
Składniki:
- 1 litr śmietany kremówki, najlepiej 36%
- ok.2-3 łyżki jogurtu (u mnie grecki)
- szczypta soli
Etap pierwszy - ukwaszenie:
Kremówkę przelewamy do naczynia, w którym będzie się kwasiła. Ja wykorzystuję w tym celu szklane słoiki (jeden 900ml i drugi mniejszy). Na dno słoików włożyć jogurt i dodając stopniowo śmietankę mieszamy dokładnie (by jogurt, który jest dość gęsty połączył się ze śmietaną). Ja używam śmietany z kartonika, dokładnie wyduszamy z opakowania śmietankę, na końcu często jest najbardziej gęsta. Dokładnie wymieszaną śmietanę z jogurtem odstawiamy w ciepłe miejsce (u mnie kuchenny blat) na 2-3 dni aż się ukwasi. Słoiki przykrywamy nakrętkami ale nie zamykamy ich szczelnie, musi być dostęp powietrza (gdy zamkniemy szczelnie śmietana nam ponoć zgorzknieje). Gdy śmietanka nam się ukwasi możemy przystąpić do następnego etapu czyli ubijania jej.
Etap drugi:
Przekładam taką ukwaszoną śmietankę (odkładając 2 łyżki do następnego zakwaszenia śmietany) do misy miksera i ubijam ją, na początku na największych obrotach, a następnie w miarę ubijania zmniejszam je (gdyż zaczyna pryskać- w wyniku oddzielania się masła od maślanki). Pod koniec obroty miksera ustawiam na 1 i miksuję aż masło oblepi łopatkę miksera, wówczas jest gotowe, idealnie oddzielone od maślanki.
Teraz następuje etap trzeci:
Do miski przekładam oddzielone masło z łopatki, przelewam maślankę przez sitko do słoika a resztki masła , które na nim zostaną dokładam do miski z masłem i wypłukuję z niego resztki maślanki.
W tym celu do miski z masłem dodaję bardzo zimną wodę (może być z rozpuszczonymi kostkami lodu, czym zimniejsza tym lepiej, ja spuszczam z kranu tak długo aż poleci bardzo mocno zimna). Obduszając łyżką naszą bryłkę masła wymywamy resztki maślanki. Wodę odlewamy i czynność powtarzamy z 2-3 razy aż woda będzie przeźroczysta.
Po odlaniu z miski z masłem wody obduszamy nadal nasz produkt w celu usunięcia jak największej ilości płynów. Wyduszamy łyżką i odlewamy, tak kilka razy aż już prawie nic nie będzie się wydzielało. Na końcu dodajemy szczyptę soli i wciskając łyżką w masło staramy się dokładnie wymieszać całość, jeszcze trochę wody nam się wydzieli, którą także odlewamy.
Gotowe masełko przekładamy do miseczki , wygładzamy i przechowujemy w lodówce. U mnie najdłużej było 7 dni i smakowało wybornie. Sól gwarantuje dłuższą świeżość. Warunkiem jednak jest przechowywanie masła w lodówce.
Do umytych słoików przekładamy 2 łyżki odłożonej wcześniej kwaśnej śmietanki i dodajemy do niej słodką, dokładnie mieszamy i odstawiamy do ukwaszenia. Postępujemy dokładnie tak samo jak na początku. Gdy śmietanka nam się ukwasi, a jeszcze nie chcemy robić masła, wówczas słoiki zakręcamy dokładnie i przechowujemy do kilku dni w lodówce. Wyjmujemy z lodówki 2-3 godzinki przed ubijaniem. Zimna śmietanka też się ubije ale trwa to bardzo długo. Czym cieplejsza tym szybciej się ubija. Ja najbardziej lubię przygotowywać ze śmietanki wyjętej 2-3h wcześniej z lodówki, jest dość ciepła by szybko się ubiła, ale też wystarczająco chłodna by łatwiej się odrywała od łopatki miksera.
Mniejszą ilość masła można także przygotować w słoiku, bez użycia miksera. Ubijamy ciepłą (w temp.pokojowej) ukwaszoną śmietankę w zakręconym słoiku aż utworzy nam się bryłka masła. Przelewamy przez sitko maślankę i z otrzymaną bryłką masła postępujemy dalej jak powyżej.
Idealny dodatek do własnego pieczywka :-)
Smacznego;-)
Dużo napisanie nie wiadomo po co . Wczoraj tj 10.09.2014 robiłem masło mikserem z prawdziwej śmietany i o to rezultat; 2,5 l śmietany dało 1,7 kg masła. Śmietana wybrana od jednej kobiety z wielu która sprzedaje na rynku . Robię tak co tydzień dla rodziny. Uzysk chyba niezły bo oscyluje od 1,55 - 1,7 kg masła z tej ilości śmietany. Smacznego
OdpowiedzUsuńPo ponad dwóch latach od swojego wpisu (po zebraniu większego doświadczenia) dodam iż masło wykonuję za pomocą wietarki CELMA za pomocą dwóch starych widelców przylutowanych na srebo do pręta z nierdzewki. Uzyski praktyczne 62 - 70 % wagi użytej śmietany. Jest zależność w jakiej porze roku robi się masło( karma). Uzyskane masło płuczę 5 krotnie w zimnej wodzie do całkowitego wypłukania maślanki, ostatnia woda musi być bez śladów maślanki. Mój tygodniowy wyrób masła to 2,4 - 2,65 kg masła z 4 litrów śmietany. Jeszcze jedno śmietana jest ukwaszana do momentu jak jej powierzchnia staje się mówiąc wprost mało ciekawa. Wtedy schłodzenie i wyrób masełka. Obsługuję trzy rodziny w zaopatrzeniu w PRAWDZIWE MASŁO.
UsuńNie lepiej było by robić w betoniarce ??
UsuńWykwintna odpowiedź
UsuńZrobiłem zgodnie z przepisem i wyszło rewelacyjne masełko , do tego był letni jeszcze chlebek , warto zrobić ,polecam. Mieczysław .
OdpowiedzUsuńCieszę się, że panowie tak się udzielają w kuchni, to bardzo miłe. Jak widać przygotowanie domowego masełka nie jest skomplikowane a zadowolenie domowników bardzo cieszy. Moi nie chcą już kupnego masła jadać. Pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuńUzysk masła zależy od zawartości tłuszczu w śmietanie. Jeśli śmietana ma 36% to potrzeba ponad dwa litry na masło 82%. Aby zrobić 1,7 kg masła z 2,5 litra śmietany to ta śmietana musiałaby mieć
OdpowiedzUsuń55% tłuszczu. Dlaczego ? Bo : 2,5 * 55% = 1,5 kg. A 1,5 : 82% = 1,67 kg. Jedna uwaga : zależy to wszystko również od ilości maślanki pozostałej w maśle. Im więcej maślanki w maśle tym więcej masła ( z maślanką ).
Być może to jest masło bardzo śmietankowe, tzn. z b.dużą ilością maślanki... Mnie takie ilości nigdy nie wychodzą. Ale widać niektórym tak... Dziękuję i pozdrawiam ;-)
UsuńJak to mozliwe że tak długo nie miałam pojęcia jak się robi domowe masło. Muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńTak bywa. U mnie przygotowywało się dość często, jeszcze z takiej prawdziwej śmietany niepasteryzowanej, która sama się kwasiła, stąd wiedziałam, bo miałam z tym do czynienia. Ale już np. moje dziewczyny, gdyby nie widziały jak przygotowuję w domu, też by nie wiedziały, że tak łatwo można przygotować pyszne, domowe masło. Te tradycje już niestety zanikają... już nawet na wioskach mało kto bawi się w domowe masło. A to sklepowe w większości jest ze słodkiej śmietany.
UsuńPolecam bardzo, smak jest nieporównywalny, do tego jeszcze domowe pieczywko i nic więcej nie potrzeba 😋
Masło z odrobiną maślanki jeszcze lepsze, moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że jest pyszne, wówczas mamy masło śmietankowe. Domowe jest najlepsze ;-)
UsuńJa po prostu będąc na wsi kupiłem 10l mleka od krowy i przez dwa dni zbierałem z niego śmietanę która wlałem do czterolitrowego słoika i trząsłem nim z 15min aż się wytworzyło maslo. Serwatkę wypiłem a maslo zjadłem nic nie płukałem i nie kwasilem. Być może nie do końca rąk się to robi ale maslo to chyba maslo
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak. Kiedyś śmietanę się kwasiło i dopiero wtedy robiło się masło. My najbardziej lubimy właśnie smak masła z ukwaszonej śmietany. Masła ogólnodostępne teraz w sklepach są ze słodkiej śmietany, takie masło ma inny smak, ale to także masło.
UsuńA śmietany z wiejskiego mleka zazdroszczę, nie mam niestety do takiej dostępu… Pozdrawiam😊