31 maja 2020

CHLEB ŻYTNI NA ZAKWASIE, METODĄ TRÓJFAZOWĄ



   Do upieczenia tego chleba zainspirowała mnie czytelniczka bloga. To dzięki niej zgłębiłam wiedzę na temat prowadzenia ciasta metodą trójfazową- bardzo dziękuję za inspirację. I choć na pierwszy rzut oka może się wydawać trochę skomplikowany, to zapewniam, iż nie jest. Pracy przy nim niewiele, kwestia tylko rozplanowania wszystkiego w czasie. Osobiście rozpoczęłam przygodę z ciastem późnym wieczorem tak, by drugi etap przypadł na godzinny przedpołudniowe następnego dnia, trzeci zakończył się popołudniu tak, że przed wieczorem chleb był już upieczony.

Takie trójetapowe zakwaszanie ciasta powoduje, iż jest ono łatwiej przyswajalne przez organizm. 
Z mojego punktu obserwacji, mogę powiedzieć, że ten chleb różnił się od tych, które przygotowywałam dotychczas m.in. strukturą. Chleby żytnie są bowiem bardzo specyficzne, są takie gliniaste, bardziej ciężkie np. od orkiszowych. Ten nie był gliniasty wcale, wręcz taki suchawy wewnątrz w porównaniu do świeżych chlebów żytnich. Nie oklejał też noża, co u chlebów żytnich jest rzadkością...
Inspiracją był ten przepis, ze strony Bochen Chleba, dopasowałam go tylko do moich form i lekko zmodyfikowałam etapy (bazując na innych przepisach).

Piekłam w 2 silikonowych formach, o wym. 24x8cm

I ETAP:
- 300g mąki żytniej chlebowej typ720
- 310g (ml) ciepłej wody (u mnie 40*C)

Wszystkie składniki umieszczamy w misce i dokładnie mieszamy. Odstawiamy pod przykryciem na 12h, w temperaturze pokojowej. 




II ETAP:
- przefermentowany zaczyn z etapu I
- 150g mąki żytniej pełnoziarnistej typ2000
- 170g (ml) ciepłej wody (u mnie 40*C)

Do miski z zaczynem z I etapu dodajemy mąkę oraz wodę i całość dokładnie mieszamy.
Odstawiamy pod przykryciem w temperaturze pokojowej na 3-6h. 
Ostatnio zwykle wyrasta 3h, kiedyś zostawaiałam go na 6h. Można więc sterować czasem tak, by wybrać najbardziej nam odpowiadający nam moment





III ETAP CIASTO WŁAŚCIWE:
- przefermentowany zaczyn z etapu II
- 600g mąki żytniej chlebowej typ720
- 500g (ml) ciepłej wody (u mnie 40*C)
- 25g soli himalajskiej (zwykłej mniej)

Do zaczynu z etapu II dodajemy mąkę, sól oraz wodę i całość mieszamy. Ja mieszałam wszystko tylko drewnianą łyżką, na żadnym etapie nie używałam miksera. Mieszamy tylko do połączenia składników.





Masę przekładamy do 2 form (moje lekko przesmarowane olejem), ugniatamy łyżką maczaną w wodzie miejsce przy miejscu, wygładzamy i odstawiamy pod przykryciem na 2-3h. Ja dodatkowo obsypałam swoje chleby mąką- lubimy jej smak na chlebie, ale nie jest to konieczne.




Moje chleby po 2h wypełniły całe formy, aż nie dowierzałam..., wcześnie wydawało mi się, że nawet w 3h nie wyrosną..., a tu taka niespodzianka...


Formy z wyrośniętym ciastem wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220*C, od razu zmniejszamy temp.  do 200*C i pieczemy ok. 60-65 na termoobiegu. Ja piekłam 65 minut, znam już swój piekarnik i wiem, iż potrzebuje on trochę więcej czasu niż stary, tam piekłam zawsze  60 minut i było ok.


Upieczone chleby wyjmujemy z piekarnika i od razu wyjmujemy też z form. Odstawiamy do odparowania. U mnie pozostają na drewnianej desce do drugiego dnia, dopiero wtedy są krojone...
Chleby przechowuję w papierowych torebkach, w otwartym chlebaku.






Smacznego :-)

Domowa Piekarnia

41 komentarzy:

  1. Taki chleb naprawdę jest bardzo pyszny.Po proszę żonę żeby mi taki chleb zrobiła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja kochana małżonka namawia mnie żebym zdecydował się na bardzo dobrą firmę Ugryzienie pluskwy .Ja się nad tym bardzo dobrze zastanowiłem i z tej firmy skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny chleb, kusi, aby go zrobić.
    Robisz na dwie blaszki, a jak mam blaszkę o takich wymiarach:35x11x7-długa:)
    to jakie proporcje zastosować?pół to za mało,co radzisz?
    Czy pieczenie z termoobiegiem jest konieczne?nie lubię tej funkcji używać, jeśli bez to jaka temperatura powinna być i czas pieczenia?
    I takie pytanie o te torebki papierowe, jakie one są dokładnie i gdzie je można kupić?Szukam dobrego sposobu na przechowywanie pieczywa.
    Z góry dziękuję za porady i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyszne są te chlebki, jeszcze inne niż tradycyjne na zakwasie, które piekę od lat. Pieczenie z termoobiegiem nie jest konieczne- u mnie to taka pozostałość po tym jak wypiekałam tych chlebów więcej- po 6-8 od razu. Piekłam na 2 poziomach, stąd termoobieg. Tak się przyzwyczaiłam i tak zostało. Jeśli bez termoobiegu, to temp.wyższa o 20*C lub dłuższy czas pieczenia.
      Co do proporcji na większą formę, najprościej wbić przelicznik foremek (w google), wpisać dane z przepisu, przeliczyć na swoją formę i zastosować. Połowa to za mało, tego w dużej formie jeszcze nie piekłam, ale mam doświadczenie z innymi, że musi być ciasta więcej... Wydłużyć wtedy czas pieczenia. Ja w dużych formach piekłam zawsze 30 minut w 220*C i kolejne 30 minut w 200*C (termoobieg), choć wszystko zależy też od piekarnika, teraz po zmianie muszę piec łącznie 65 minut. Żytni lepiej ciut dłużej niż za krótko.
      Torebki kupuję w hurtowni cukierniczej (mam blisko), ale kiedyś „pożyczałam” sobie lidlowe...
      Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam. Pozdrawiam 😊

      Usuń
  4. Oj pomogłaś i to bardzo, dziękuje też kilka pożyczyłam sobie z biedronki takich torebek:) ,myślisz że one są dobre, mają takie z jednej strony okienko foliowe?
    Oj chyba kolejny mój chlebie będzie właśnie ten trój fazowy, też kiedyś czytałam że ta metoda wpływa na lepsze trawienie chleba.
    Czy mogę zakwas trzymać w kuchni jeśli chleby bym piekła co 3 dni?czy lepiej do lodówki?Przed pierwszą fazą dokarmiasz swój zakwas?czy tylko go ocieplasz?
    Patrzę też na Twoje foremki sylikonowe czy one są sztywne?Jakiej są firmy.Ja mam ale takie wiotkie,że chleb się w nich rozlewa:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ten trójfazowy jest lżej strawny, choć i zwykłe chleby na zakwasie też są super. Ja swój zakwas trzymam w lodówce, wyjmuję tylko przed zarabianiem chleba i po ogrzaniu 1-2h dodaję do chleba, ale wiem, że szkoły zakwasu są różne. Ten mój jest naprawdę mało problematyczny. Wyjmuję go niekiedy po 2-3 miesiącach od dokarmiania i po dodaniu do ciasta on pięknie rośnie- trwa to dłużej niż na świeżym zakwasie, ale chleb jest jeszcze smaczniejszy. Przy trójfazowym postępuję tak samo, nawet nie czekam 1-2h, ostatnio zarabiałam od razu po wyjęciu z lodówki.
      Moje foremki mają specjalne obręcze metalowe- dzięki nim ciasto trzyma formę. To już moje drugie formy, ale piekę już sporo lat. Kupowałam na Allegro, od polskiego producenta. U mnie sprawdzają się super, przede wszystkim są bardzo wygodne. Co do torebek- są ok. Moje są co prawda całe papierowe, ale te z okienkiem też są super

      Usuń
  5. Bardzo dziękuję za podpowiedzi, rady.Możesz mi napisać jakiego producenta są to blaszki?lub podesłać, nazwę, link na allegro?
    A odnośnie zakwasu z jakiej masz mąki? może zrobię Twoim sposobem, nowy zakwas?
    Czy zakwas np z razowej 2000 mogę dokarmiać mąką żytnią 720, 1400?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam do zakwasu mąki typ2000, u mnie super sprawdza się lidlowa. Można dokarmiać t720 lub 1400 wówczas trochę mniej wody. Choć w moim odczuciu typ 2000 jest najlepszy.
      Wiem, że szkół robienia zakwasu jest wiele, mój jest bardo prosty, sprawdza się od wielu lat i nawet znajomi, którzy bazowali na innych zakwasach, po czasie zamienili je na ten..., Tak więc szczerze polecam.
      Co do blaszek, mam tu link, trzeba go tylko skopiować- nie umiem wstawiać aktywnych linków w komentarzach... : https://allegro.pl/oferta/forma-silikonowa-do-pieczenia-keks-chleb-mg14-7400352006

      Sprzedawca MARIKU_MK

      Usuń
  6. Taki chleb naprawdę jest bardzo pyszny.
    Sam muszę go chyba zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, jest łatwiejszy niż mogłoby się wydawać i meeega pyszny 👌😋
      Pozdrawiam 😊

      Usuń
  7. Co zrobic bynie wychodził kwaśny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chleby żytnie mają specyficzny smak, te 3- fazowe są zdecydowanie łagodniejsze niż tradycyjne. Polecam spróbować, jest bardzo delikatny. Można również wypróbować inne chleby 3-fazowe, są lżej strawne niż przygotowywane metodą 1-fazową.
      Szczerze, to dla mnie nie są zbyt kwaśne, ale może wszystko zależy od zakwasu..., ja dokarmiam zakwas w temp. pokojowej, z tego co niekiedy czytam, to ludzie trzymają zakwas w piekarniku, w temp.30*C, może wtedy tak się kwasi..., tak tylko gdybam... Mój rośnie w ok. 21*C i daje radę i nigdy nie czuję w nim mocnego kwasu. Latem, gdy jest gorąco wręcz chowam go po wzroście do lodówki i wyjmuję kolejnego dnia do dokarmienia, no ale szkoły są różne...
      Polecam wypróbować któryś z chlebów 3- fazowych, one są delikatniejsze w smaku, powinien przypasować smakiem 😋😊

      Usuń
  8. Jestem pod wrażeniem tego blogu. Ten blog jest bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten przepis jest zerżnięty z bloga bochen chleba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytanie ze zrozumieniem się kłania... Wszystko jest opisane z linkiem (na czerwono!), do strony, z której pochodzi przepis, a tak konkretnie, to był on tylko inspiracją, bo są inne proporcje, co nie zmienia faktu, że jest aktywny link do strony 🤦‍♀️🙈

      Usuń
  10. Bardzo dokładnie przeczytałem ten artykuł i dużo się dowiedziałem. Z tego blogu można się dużo dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten blog mega mi się podoba. Na pewno na tym blogu zostanie na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dużo z tego blogu się dowiedziałem. Ta wiedza na pewno bardzo mi się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dziękuję za ten przepis!! Zrobiłam i wyszedł za pierwszym razem, a jaki pyszny :) Polecę go znajomym w ten weekend szykuje się imprezka :) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Ogromnie się cieszę ☺️
      Chlebki 3-fazowe są rzeczywiście proste i zawsze się udają 👍
      Pozdrawiam 😊

      Usuń
  14. Bardzo lubię chleb domowej roboty. To zupełnie inny smak niż sklepowe...

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam chleb domowej roboty! Bardzo chętnie piekę chleb, ale ten przepis to rewelacja !! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. W ten weekend na pewno sprawdzę przepis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, jest tego wart. Domowy chlebek- najlepszy😊

      Usuń
  17. Czy można dodać jakieś dodatki do chleba? Czy zmieniać proporcje składników ?

    OdpowiedzUsuń
  18. Zawsze można, tylko wówczas może być potrzebna większa ilość wody. Najlepiej wymieszać ostatni etap, dopiero wówczas dodać ziarna, otręby itp. i wtedy dodać trochę wody, do uzyskania poprzedniej konsystencji. Tylko zwiększy się też objętość gotowego ciasta, wówczas powinna być trochę większa foremka. Można też dosypać ziaren zamiast części mąki, wówczas dolać trochę mniej wody, najlepiej dolewać ją stopniowo.

    OdpowiedzUsuń
  19. Małgorzata Lasota17 kwietnia 2022 19:03

    Dzień dobry, upiekłam chleb z tego przepisu trzymając wszystkich Pani wskazówek i wyszedł świetny. Jednak jest dość kwaśny, my jednak lubimy nieco delikatniejszy smak. Wiem, że chleby żytnie na zakwasie są zazwyczaj mniej lub bardziej kwaśne - ten jest bardziej�� Może tylko u mnie? Czy w pierwszym etapie należy dać zakwas dokarmiony kilka dni wcześniej czy taki świeżo nakarmiony i ożywiony?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja daję zakwas prosto z lodówki, bez wcześniejszego dokarmiania, ale mój zakwas nie jest kwaśny…, może to kwestia prowadzenia zakwasu, mój po dokarmieniu stoi w temp. otoczenia, zwykle ok. 21°. Zawsze można dokarmić zakwas przed dodaniem do 1-wszego etapu, nawet w proporcji 1:5, gdy mamy kwaśny zakwas.
      Szczerze, to ja bym chciała żeby mój żytni był bardziej kwaśny…, ale nie chce być…🙈

      Usuń
  20. Hm, no właśnie przed pierwszym etapem był kilka godzin wcześniej dokarmiony, ładnie bąbelkował i pachniał jak zawsze. Może to kwestia mąki? Niemniej chleb smakuje wszystkim, może tylko ja nieco wybrzydzam... Chleb trójfazowy piekłam pierwszy raz i od teraz zamierzam robić tylko taką metodą. Jest prosta i wygodna. Czy ten żytni chleb mogę zrobić na zakwasie pszennym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście. Można też zrobić na innych mąkach, nie tylko na żytniej. Wszystkie wychodzą super. Żytni chleb jest jednak specyficzny (jak każdy zresztą) i nie każdemu odpowiada jego smak. Ja osobiście mam fazy na żytnie chleby, nie jadamy ich często. Bywa kilka razy i potem przerwa. Bardziej preferujemy jednak chleby orkiszowe, ale to już rzecz gustu. A chleby 3 lub 2-fazowe są super

      Usuń
    2. A czy w etapie 3 robila Pani eksperyment i robila chleb mieszany np. 1/3 m. Orkiszowej/pszennej i 2-3 m. Zytniej?

      Usuń
    3. Robiłam wiele kombinacji na bazie tego przepisu. Wszystkie są blogu, trzeba kliknąć w etykietach na chleby na zakwasie III- fazowe. Można też kombinować z innymi mąkami. Wszystkie wychodzą pyszne😋😋

      Usuń
  21. Dzięki. Pozdrawiam i życzę tylko udanych wypieków.

    OdpowiedzUsuń