Dla wielbicieli jagnięciny (u mnie uwielbiają wszyscy) nie lada gratka. Delikatne, rozpływające się w ustach mięso, idealnie doprawione. Wręcz bajeczne w smaku. Dużo czosnku, chili, do tego mleczko kokosowe w połączeniu z kuminem... mniam- pychota. Polecam bardzo gorąco.
U nas z dodatkiem pęczaku, idealnie się wpasował, ale dodatki oczywiście rzecz indywidualna...
Składniki:
- 800g jagnięciny gulaszowej (zwykle kupuję w Lidlu)
- 1 duża cebula
- 5 ząbków czosnku
- 2 łyżki oleju kokosowego (tym razem dałam zapachowy, nierafinowany)
- 300g mleczka kokosowego
- 1 łyżeczka mielonego kuminu
- sól, świeżo mielony pieprz
- chili z młynka
Na rozgrzanym oleju (na niedużym palniku) smażymy do miękkości pokrojoną w kostkę cebulę, co jakiś czas mieszając. Pod koniec dodajemy przeciśnięte przez praskę, obrane ząbki czosnku. Mieszamy.
Palnik zwiększamy i partiami dorzucamy kawałki jagnięciny. Obsmażamy z każdej strony.
Doprawiamy solą oraz świeżo mielonym pieprzem. Garnek z obsmażonym mięsem przykrywamy, palnik zmniejszamy i dusimy nasze mięso do miękkości ok. 2,5-3h. Kontrolujemy, co jakiś czas mieszając i ewentualnie podlewając niewielką ilością gorącej wody. W trakcie duszenia doprawiamy kuminem oraz dodajemy kilka przekręceń chili z młynka (nie jest to konieczne, ale ostrość dopełnia tu smaku).
Jakieś pół godziny przed końcem wlewamy mleczko kokosowe i dusimy dalej.
Podajemy z ulubionymi dodatkami, u mnie: kasza pęczak i brokuły gotowane z czosnkiem, podane z prażonymi migdałami.
Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz