Moja rodzinka jest bardzo zupowa, praktycznie zupy bywają u nas 5-6 razy w tygodniu. Raz bywa to rosół, innym razem zupa na bazie tego rosołu. U nas zupa jest zwykle dodatkiem
do dania głównego, mała bulionówka takiej zupki, to balsam dla zgłodniałych żołądków. Ostatnim naszym hitem jest zupa-krem z pomidorów. Tak bardzo zauroczyła nas swym smakiem, że jest to ostatnio najczęściej przygotowywana i najchętniej zajadana przez wszystkich zupa. Bardzo kremowa, aksamitna, lekko pikantna, słodkawa, baaardzo pomidorowa, po prostu cudnie pyszna... :-) Do jej przygotowania użyłam rosołu, który pozostał mi z poprzedniego dnia wraz z warzywami i przygotowywane przeze mnie latem passaty (kto nie dysponuje własną passatą, może dodać pomidory z puszki). Można wykorzystać także bulion warzywny, zamiast śmietanki dodać mleczko kokosowe lub śmietankę roślinną i mamy danie wegetariańskie, gdy pominiemy ser także wegańskie.
Składniki:
- 2 średnie cebule
- 2-3 ząbki czosnku
- ok.800g passaty pomidorowej lub 2 puszki pomidorów
- rosół lub bulion warzywny (u mnie ok.400ml)
- warzywa z rosołu (u mnie 2 marchewki, korzeń pietruszki i łodyga selera naciowego)
- ok.60g sera typu blue
- słodka śmietanka (ok.50ml)
- sól i pieprz
- ksylitol lub cukier do smaku (moja passata jest bardzo pomidorowa i kwaskowa dlatego dodałam 2 łyżeczki ksylitolu) - nie jest to konieczne...
- 1 łyżka oleju kokosowego lub masła klarowanego
Na rozgrzanym oleju lub maśle klarowanym podsmażamy obrane, pokrojone cebule. Gdy zmiękną dodajemy przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, mieszamy. Zalewamy rosołem (bulionem), przekładamy warzywa, które nam pozostały z poprzedniego dnia, dodajemy pomidory ze słoika lub z puszki oraz ser typu blue pokrojony na mniejsze kawałki. Całość blendujemy na gładki krem.
Zagotowujemy, doprawiamy do smaku solą i świeżo mielonym pieprzem, oraz ksylitolem lub cukrem (gdy jest taka potrzeba) dodajemy śmietankę. Gdy zupa jest zbyt gęsta dolewamy trochę wody lub bulionu.
Podajemy z grzankami (podsmażonymi na oleju kokosowym, z dodatkiem ziół i szczyptą soli), z drobnym makaronem lub sam, bez dodatków.
Smacznego :-)
Ostatnio próbowałam zrobić krem z pomidorów pierwszy raz w życiu. Wszystko szło super do czasu, aż nie sypnęłam "odrobinę" pieprzu cayene za dużo "Bo przecież fajne będzie takie pikantne!"
OdpowiedzUsuńSkutecznie mi to obrzydziło wszystkie zupy krem... mam nadzieję, że do czasu :)
Z przyprawami tak już jest, szczególnie tymi intensywnymi, lepiej dać ich mniej niż za dużo. Za jakiś czas jak już przejdzie niechęć do zup kremów, polecam tę, z małą ilością zwykłego pieprzu, jest pyszna... :-)
UsuńPróbowałam zrobić krem z pomidorów, ale w przepisie było za dużo dziwnych przypraw i dodatków i zupa wyszła nie do zjedzenia. Może z Twojego przepisu wyjdzie coś lepszego :-)
OdpowiedzUsuńNiekiedy mniej znaczy więcej (czyli lepiej). Ta zupa smakuje bardzo pomidorowo (i oto chodzi w kremie z pomidorów), z lekko tylko wyczuwalną nutą sera blue. Dla nas poezja smaków. Polecam gorąco ;-)
Usuń