Kolejna wersja uwielbianych przez nas ciasteczek. Idealne na zdrowe drugie śniadanie lub na podwieczorek. Ciastka są bezglutenowe, bez dodatku jajek, mogą być również bezmleczne gdy użyjemy margarynę bezmleczną i jogurt sojowy, moje były na masełku z ukwaszonej śmietany i jogurcie naturalnym, pychotka... :-)
Ciasteczka zaraz po upieczeniu są bardzo kruche, należy uważać by się nie rozpadły, po 2 dniach są już super ściągnięte i chrupiące. Najlepiej przechowywać je w metalowej puszce. Z podanych składników wychodzi ok.50 sztuk. Przepis znaleziony tutaj .
Składniki:
- 250g mąki jaglanej
- 150g mąki kukurydzianej
- 200g wiórków kokosowych
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 200g rozdrobnionych orzechów (u mnie niesolone pistacje, laskowe i włoskie)
- 200g ksylitolu lub cukru trzcinowego
- 250 zimnego masła lub margaryny bezmlecznej (dałam masło)
- 150ml jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka sody (nie trzeba)
- szczypta soli
+ cukier trzcinowy do posypania ciastek
Masło pokroić na mniejsze kawałki, dodać pozostałe składniki (z wyjątkiem orzechów) i zagnieść energicznie kruche ciasto, ja wykorzystuję do tego hak miksera. Następnie dodać rozdrobnione orzechy i połączyć z ciastem.
Z ciasta odrywać małe kawałki, uformować kulki wielkości orzecha włoskiego i rozdusić delikatnie dłońmi. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (moje nie rosły, więc myślę iż dodatek sody jest zbędny, można je wówczas układać w niedużych odstępach) , rozdusić widelcem nadajac im wzór, posypać cukrem trzcinowym i odstawić do lodówki na kilka minut (10-15 wystarczy).
Piec w piekarniku nagrzanym do 200*C (termoobieg) do czasu aż staną się złote, z lekko przyrumienienionymi rantami.
Blaszkę wyjąć z piekarnika i odstawić do wystudzenia. Dopiero potem można delikatnie zdejmować ciasteczka. Najlepiej przechowywać je w zamkniętej metalowej puszce. Od razu są bardzo kruche, wręcz rozsypują się, na drugi dzień jest już lepiej, a po dwóch i później są super chrupiące.
Smacznego :-)
Biorę udział w konkursie: http://foodmania-przepisy.blogspot.com/2015/02/konkurs-walentynkowy.html
te ciasteczka to coś zdecydowanie dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńzachęcam do wzięcia udziału w konkursie! http://foodmania-przepisy.blogspot.com/2015/02/konkurs-walentynkowy.html
I dla mnie! Ja również je chcę! Najlepiej jak najwięcej :-)
OdpowiedzUsuńMy również uwielbiamy takie zdrowe słodkości. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń