15 kwietnia 2019

ŻUREK BEZGLUTENOWY NA ZAKWASIE



  Odkąd przygotowuję zakwas bezglutenowy i zaczęłam piec chleby na zakwasie, pokusiłam się także o przygotowanie na nim żurku. Bezglutenowy żurek jest po prostu bajeczny w smaku. Smakuje podobnie do tradycyjnego żurku na zakwasie żytnim, ale jest taki lekki, delikatny. Szczerze to od czasu pierwszego żurku bezglutenowego, rodzinka nie chce już innego...
Tak więc żurek bezglutenowy  rozgościł się u nas na dobre. Czym starszy zakwas, tym smaczniejszy żurek, choć i na świeżym też jest niczego sobie. Polecam bardzo gorąco. U nas od razu duży gar zupy (z podwójnej porcji) tak, że mamy na min. 2-3 dni, on z każdym dniem nabiera jeszcze smaku...
Co jest dla mnie zaskakujące w żurku bezglutenowym, że on z dnia na dzień staje się gęściejszy, tak więc, ciągle go przybywa, bo muszę go rozcieńczać... ;-)
U nas dodatkiem koniecznym są pokrojone na plastry, obsmażone dobre parówki, choć część rodzinki uważa iż to profanacja żurku, to gdy ostatnio przygotowałam zupę bez parówek, większa część rodzinki się zbuntowała, jak to, a parówki, gdzie...? Wszak to one nadają smak... ;-)
Tak więc dodatek parówek jest dowolny (choć u nas konieczny), nie podaję ich w składnikach.

Składniki na ok. 3l zupy:
- ok.220g zakwasu bezglutenowego
- 125g kwaśnej śmietany
- 200g wody od parzenia szynki (lub bulionu, rosołu, itp.)
- 200g bulionu wege (od warzyw na sałatkę)
- 1 cebula
- ok.100-150g wędzonego boczku
- 2 ząbki czosnku
- majeranek
- sól, świeżo mielony pieprz
- 3-4 białe kiełbasy
- kilka suszonych grzybów, ale nie jest to mus (ostatnio zapomniałam i też było super) lub bulion grzybowy
- woda (do uzyskania odpowiedniej gęstości zupy)
- jajka ugotowane na twardo (po 1/2-1 szt. na porcję zupy)

Zakwas blenduję razem ze śmietaną i z bulionem, wlewam do garnka z wywarem od parzenia szynki, dodaję suszone grzyby i całość doprowadzam do wrzenia, na niedużym palniku, co jakiś czas mieszając i dokładnie zeskrobując dno.
W międzyczasie kroję boczek i cebulę w kostkę. Na patelni obsmażam kawałki boczku, dodaję do nich cebulę i smażę do miękkości, pod koniec dodaję przeciśnięte przez praskę obrane ząbki czosnku. Mieszam razem, zdejmuję z palnika i dodaję do gotującej się zupy.



Zupę gotuję kilka minut, uważając by nie wykipiała. Doprawiam do smaku solą oraz świeżo mielonym pieprzem. Uzupełniam wrzącą wodą, w miarę gotowania zupa gęstnieje. Wody dodaję tyle, by uzyskać odpowiadającą nam gęstość. Pod koniec dodaję pokrojone na mniejsze kawałki białe kiełbasy, doprawiam też dość obficie roztartym w dłoniach dobrym, aromatycznym majerankiem.


Jako, że nie wszyscy u nas jadają żurek z parówkami, tak więc dodaję je każdemu na talerz, razem z ugotowanym na twardo jajkiem.





Smacznego :-)

9 komentarzy:

  1. Bardzo świetny przepis, trzeba będzie go przygotować. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, uwielbiam takie przepisy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mi narobiłeś apetytu. Na pewno wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Apetycznie wygląda, choć przyznam że takiego tworu bezglutenowego jeszcze nie próbowałem. Ważne, że pływa w nim biała kiełbaska polecam szczególnie tą od Mistrza Karola z Podlasia. Można kupić w Carrefurze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żurek bezglutenowy jest najlepszy😋 Dobra kiełbaska również godna polecenia🙂

      Usuń