DOSKONAŁY CHLEB Z KASZY GRYCZANEJ

  Doskonały chleb z kaszy gryczanej, tym razem  w wersji bez dodatku ziaren. Taka mała odmiana od chlebów z ziarnami, ostatnio królują u nas chleby bez ziaren- nowy trend... To chleb z trzech składników: kasza, woda i sól...

Jako, że moi domownicy, są chętni na wszelkie eksperymenty, zamieniliśmy pieczony od kilku lat chleb z kaszy gryczanej z ziarnami, na chleb bez ziaren. Choć na co dzień nie stronimy od glutenu (preferujemy raczej domowe chleby na zakwasie), to niekiedy nachodzi nas ochota na coś nowego. Ten chleb jest taką naszą nowinką. Piekliśmy go od stycznia już kilkukrotnie i co jakiś czas do niego wracamy. Polecam jako małą odmianę. Od razu zaznaczam iż kasza gryczana niepalona (biała) jest w tym chlebie niewyczuwalna (kasza palona ma zupełnie inny smak). Ten przepis jest też dużo szybszy od wcześniejszego.
Myślę iż rodzaj użytej kaszy ma tutaj znaczenie, nasza kasza (kupuję bio z Lidla), nie chłonie tak dużo wody (nie wiem od czego to zależy, ale tak właśnie jest), zauważyłam to zarówno przy chlebie jak i gotowaniu samej kaszy.
Tym razem sięgnęłam do tego przepisu, dałam tylko mniej wody

Piekłam w ciemnej formie, o wym. 26,5x8,5cm

Składniki:
- 500g kaszy gryczanej białej (u mnie bio z Lidla)
- 600g (ml) wody źródlanej lub filtrowanej + więcej do uzupełnienia
- 3 płaskie łyżeczki soli himalajskiej (zwykłej mniej)

Kaszę przepłukujemy na sicie pod bieżącą wodą. Przekładamy do miski, zalewamy 600ml (g) wody Gdyby woda nie przykryła całej kaszy dajemy jej więcej, w oryginale było 700ml), mieszamy i odstawiamy bez przykrycia, w dość ciepłe miejsce, na min. 8h.

Po tym czasie kaszę mieszamy i ewentualnie uzupełniamy ilość wody tak, by kasza była nią cała przykryta. U mnie ok.50-100ml (g).
Moja kasza po przemieszaniu spienia się. Odstawiamy na kolejne godziny, u mnie ok.12h.

Następnie po ok. 12h, z kaszy zlewamy nadmiar wody, gdyby takowy był, dodajemy sól i blendujemy na prawie gładką masę. Używam ręcznego blendera.

Dla lepszego zobrazowania:
Ja zalewam kaszę wodą ok. południa. Późnym wieczorem mieszam i uzupełniam płyny, odstawiam na całą noc, rano blenduję i przekładam do formy, wieczorem piekę chleb.

Masę przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównujemy i odstawiamy pod przykryciem na ok.10-12h. I tutaj nie ma reguły, niekiedy chleb wybrzusza się już po 4h, a niekiedy nie wyrasta prawie wcale. Mimo to wstawiam go do piekarnika, wyrasta dopiero w trakcie pieczenia.

Formę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200*C i pieczemy na programie góra-dół, bez termoobiegu ok.55-60 minut. U mnie 60 minut, ale wszystko zależy od piekarnika.

Po upieczeniu chleb wyjmujemy z formy, odklejamy papier i odstawiamy do wystudzenia. Pyszny zarówno na ciepło jak i w kolejne dni. Ja przechowuję chleb w papierowej torbie, w niej zawsze ma chrupiącą skórkę.

Smacznego :-)