Domowe drożdżówki są najlepsze, a jeszcze gdy przygotowanie ich nie zajmuje nam wiele czasu, to już w ogóle bajka. Te są nie tylko błyskawiczne, ale również baaardzo smaczne. U mnie część była z dodatkiem samego musu jabłkowego, część była dodatkowo z cynamonem (pychotka) i posypana płatkami migdałów.
Ja swoje (przygotowywałam dzieciom do szkoły, więc od razu z podwójnej porcji) ogarnęłam w 1,5h, więc jest to robota expresowa, a to wszystko zasługa cudownego ciasta, które nie potrzebuje wyrastania. Wykorzystuję do tego przepis na ciasto drożdżowe, dzielę je na kawałki i formuję drożdżówki, daję owoce, kruszonkę i do pieca. To ciasto dzięki temperaturze, jaką uzyskuje po zalaniu bardzo ciepłym mlekiem, dosłownie "rośnie w oczach". Polecam, pracy przy nich niewiele, a smak Was oczaruje... :-)
Z podanych składników wychodzi ok.16 sztuk.
Składniki:
- 500g mąki orkiszowej typ700 (typ750 -550g) lub 500g tortowej
- 62,5g masła (1/4 z kostki 250g)
- 3 żółtka
- 50g świeżych drożdży
- 1/4 szklanki oleju
- 1 szklanka mleka (250ml)
- 1/4 szklanki cukru (dałam trzcinowy, by nie było w szkole sensacji żołądkowych, dla domowników przygotowuję z ksylitolu z dodatkiem trzcinowego)
- 1 łyżka ksylitolu z wanilią (lub cukier waniliowy)
- szczypta soli
Dodatkowo:
- ok.500g jabłek prażonych ze słoika (lub musu jabłkowego)
- 1-2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
- cynamon (opcjonalnie)
Lukier marcepanowy:
- kilka łyżeczek pudru trzcinowego lub zwykłego
- kilka kropli dobrego aromatu migdałowego
- kilka łyżeczek kremówki
Kruszonka:
- 100g mąki orkiszowej typ700 lub 110g typ 750, lub 100g tortowej
- 70g ksylitolu
- 60 zimnego masła
Do miski wsypać mąkę i ksylitol, dodać masło pokrojone na mniejsze kawałki i energicznie zagnieść kruszonkę. Odstawić.
Kruszonkę musimy sobie przygotować przed zarabianiem ciasta. Później nie zdążymy jej zagnieść, tak szybko wyrasta ciasto.
W misie miksera utrzeć żółtka z solą, cukrem, cukrem waniliowym i rozkruszonymi drożdżami na puszystą, gładką masę.
W rondelku roztopić masło z 1/2 szklanki mleka, doprowadzić prawie do wrzenia. Następnie zdjąć z palnika, dodać olej i pozostałe mleko.
Do misy z utartymi żółtkami dodajemy mąkę, delikatnie mieszamy. Następnie wlewamy bardzo ciepłe mleko z masłem i oliwą i mieszamy do połączenia składników. Z gotowego ciasta odrywamy kawałki, ciasto powinno być elastyczne, ale nie powinno się kleić (u mnie każdy miał ok.63-65g), formujemy kulkę, odkładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i rozpłaszczamy dłońmi na płaski, okrągły placek.
Na każdy kawałek wykładamy pełną łyżeczkę jabłek wymieszanych ze skrobią ziemniaczaną, posypujemy delikatnie cynamonem (gdy dajemy) i kruszonką.
Wstawiamy blaszkę do piekarnika nagrzanego do 200*C i pieczemy ok.10 minut, na termoobiegu, do lekkiego przyrumienienia boczków.
Odstawiamy na kratkę do wystudzenia. w czasie gdy jedna blaszka się piecze mamy czas na przygotowanie następnej. Przestudzone drożdżówki delikatnie lukrujemy pudrem przygotowanym na bazie pudru trzcinowego (wszystkie składniki mieszamy do uzyskania jednolitej, gładkiej masy) i polewamy delikatnie każdą drożdżówkę. Ja posypałam jeszcze te z cynamonem płatkami migdałów. Takie drożdżóweczki są pyszne także na drugi dzień, choć wiadomo -świeże są najlepsze... :-)
Smacznego ;-)
Wspaniałe drożdżóweczki :-)
OdpowiedzUsuńO, tak ;-)
Usuńpychotka, muszę w najbliższym czasie wypróbować :D
OdpowiedzUsuńPolecam. Szybkie wykonanie, satysfakcja gwarantowana ;-)
Usuńsuper to wygląda jak robisz zdjęcia z każdego etapu...od razu ślinka zaczyna cieknąć ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Staram się by wszystko było jak najbardziej jasne, najłatwiej przedstawić to na zdjęciu, tak mi się przynajmniej wydaje. Pozdrawiam ;-)
UsuńWyglądają wspaniale! :) Na pewno zrobię, tylko odpuszczę sobie lukier ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście można zrobić i bez lukru, ale jest go tak naprawdę niewiele, a nadaje fajnego smaczku... No i moi domownicy uwielbiają ten lukier, dlatego u mnie musi być... ;-)
UsuńDaj znać czy smakowały...
Czy przed nałożeniem musu jabłkowego ciasto jest posmarowane białkiem (aby się ładnie przyrumieniło) ?
OdpowiedzUsuńJa nie smaruję, ale można oczywiście posmarować.
Usuń