Konfitura malinowa własnej roboty to chyba najlepsze co może być. Robiłam ją już 3 raz (licząc od wakacji) i na pewno nie wrócę do sklepu po słoiczek tzw. "konfitury". No właśnie, bo często bywa ze konfitura "malinowa" koło malin nie leżała i ma w sobie więcej cukru i dodatków chemicznych niż samych owoców. W końcu każdy lubi wiedzieć co je...
Konfitura jest dosyć szybka w przygotowywaniu i jej wykonanie nie jest ani trochę skomplikowane, a smakuje 100 razy lepiej niż kupna. Ja bardzo lubię dołożyć sobie łyżeczkę lub dwie do jogurtu(również własnej roboty) na podwieczorek-idealne połączenie:)
Zamiast malin można zrobić z żurawiny, porzeczki, lub innych owoców. Jak kto lubi:)
Polecam bardzo mocno!
Składniki:
-2kg mrożonych malin
-2 żelfixy Dr.Oetkera 3:1
-700g ksylitolu
-słoiczki do konfitury
Maliny(robię z mrożonych) wymieszać dokładnie w garnku z żelfixem. Doprowadzić w garnku do wrzenia ciągle mieszając. Następnie dodać ksylitol i ponownie zagotować. Gotować ok.2 minuty, co jakiś czas mieszając. Następnie zdjąć garnek z ognia i mieszać konfiturę do zaniku piany. Gorącą konfiturę nałożyć do przygotowanych słoiczków, zakręcić i ułożyć na min. 5 minut dnem do góry.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Smacznego!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz