Te jagodzianki są po prostu genialne. Mnóstwo jagód (borówek), do tego chrupiąca, maślana kruszonka, marcepanowy lukier i migdały..., mniam 😋 Do tego jeszcze przygotowuje się je błyskawicznie, bez wyrabiania, bez wyrastania. Tak więc proste, szybkie i przepyszne😋😋
I co jeszcze istotne, nie trzeba czekać z ich przygotowaniem na leśne jagody, ja tylko raz w ramach eksperymentu przygotowywałam część jagodzianek z jagodami, a część z borówkami, wszyscy orzekli, że nie ma różnicy, a skoro borówki są dostępne cały rok, to sprawa rozwiązana.
Jak tylko mam ochotę na ciacho drożdżowe, od razu na tapecie są jagodzianki. Wystarczy niecałe 1,5h i mamy gotowe drożdżówki do kawy👌😋
Zwykle robię 11-12 sztuk, do każdej jagodzianki daję 20g borówek
Składniki:
- 500g mąki, najlepiej specjalnej do chałek- ZOPFMEHL (są wtedy bardzo delikatne), ale sprawdza się też orkiszowa tortowa typ450 lub zwykła pszenna
- 3 żółtka
- 30g świeżych drożdży
- 250g mleka
- 64g masła
- szczypta soli
- 1/4 szklanki cukru (zwykle daję ksylitol lub ksylitol z trzcinowym)
- 1/4 szklanki oleju (u mnie oliwa z wytłoczyn)
- ok. 250g borówek
Drożdże rozkruszamy do misy miksera, dodajemy cukier (ksylitol), szczyptę soli i ucieramy na puszystą masę.
Mleko z masłem doprowadzamy w kubeczku prawie do wrzenia, masło musi się rozpuścić. Zdejmujemy kubek z palnika, dolewamy olej.
Do misy miksera wsypujemy mąkę, dodajemy gorące mleko z masłem i olejem (bez obaw drożdże się nie zaparzą, też się kiedyś obawiałam). Całość dokładnie mieszamy, do połączenia składników. Masa ma być jednolita i gładka. Ja nie wyrabiam długo.
Odrywamy kawałki ok. 82-84g ciasta, rozpłaszczamy na dłoni, nakładamy borówki i dokładnie zaklejamy. Formujemy podłużny kształt. Odkładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, łączeniem do dołu.
Smarujemy roztrzepanym białkiem i obsypujemy kruszonką.
Kruszonka:
- 100g mąki
- 50g masła
- 50g cukru
- płaska łyżka mąki ziemniaczanej
Wszystkie składniki zagnieść hakiem miksera lub rozkruszyć w placach, do powstania kruszonki.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180* i pieczemy ok.23-25 minut na programie góra-dół, bez termoobiegu, do lekkiego przyrumienienia.
Od razu po wyjęciu z piekarnika, przygotowuję lukier. Smaruję jeszcze gorące jagodzianki i posypuję płatkami migdałów. Takie ciepłe są meeega😋😋😋, choć na drugi a nawet trzeci dzień też są super. Świetnie się też mrożą. Po odmrożeniu w beztłuszczowej frytownicy, smakują jak świeżo pieczone.
Lukier:
- 50g pudru (u mnie trzcinowy)
- 25g kremówki
- 2-3 kropli olejku migdałowego
dodatkowo: płatki migdałów (nie trzeba)
Wszystko razem (z wyjątkiem migdałów) rozetrzeć łyżeczką do otrzymania gładkiej masy.
Smacznego :-)
Wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję😊 Nasze ulubione👌😋
Usuń