28 marca 2023

SERNIK KRAKOWSKI

 



    To mój pierwszy sernik krakowski, ale na pewno nie ostatni. Skradł nasze serca totalnie. Jest tak genialny w smaku, że mogę powiedzieć, iż od tej pory to nasz ulubiony sernik. Niby delikatny i puszysty, ale też taki konkretny, bardzo serowy. Zupełnie inny od serników z sera wiaderkowego. Mimo, iż mój ser wiaderkowy zawsze jest gęsty, bez zbędnych dodatków, to taki zmielony samodzielnie, jest jeszcze inny.

Na ten sernik szykowałam się już od dawna, ale zawsze miałam obawy, gdyż mój małżonek zawsze zaznaczał, że on woli serniki puszyste, nie takie serowe, jak się kiedyś piekło 🙊 No to potulnie omijałam sernik krakowski szerokim łukiem, ale do czasu- stwierdziłam, że najwyżej tym razem nie będzie jadł sernika... A tu miłe zaskoczenie- małżonek stwierdził, że ten sernik jest pyszny😍

Fakt, znikał w błyskawicznym tempie. Nawet Dziecię nie lubiące rodzynek (znam ten ból, wiele lat też ich nie cierpiałam...😉😜), wydłubywało rodzynki z ciasta i zajadało resztę ze smakiem😆

Ten sernik na pewno zostaje u nas na stałe 😋😋

Inspiracją był przepis na sernik krakowski babcie Walerii, ze strony Margarytki. dopasowałam tylko ilości składników do mojej blaszki. Następnym razem zwiększę jednak ilość kruchego ciasta, bo zabrakło mi trochę na górę, musiałam pokombinować...🙈. W nawiasie podaję ilości jakich użyłam, 3/4 oryginału.

Piekłam w ciemnej blaszce, o wym.33,5x22,5cm (dno)


Kruche ciasto:

- 320g mąki tortowej typ450 (u mnie orkiszowa)                                              (240g)

- 100g cukru  (dałam ksylitol, z odrobiną cukru trzcinowego, dla smaku)        (75g)

- 200g zimnego masła, pokrojonego na mniejsze kawałki                                 (150g)

- 4 ugotowane żółtka, można dać surowe                                                           (3 szt)

- szczypta soli


Masa serowa:

- 1kg twarogu, użyłam klinek półtłusty

- 150g miękkiego masła

- 6 dużych jajek (osobno żółtka i białka)

- 225g cukru (u mnie ksylitol z małym dodatkiem cukru trzcinowego- dla smaku)

- 1,5 łyżki cukru waniliowego (u mnie ksylitol z prawdziwą wanilią)

- 40g skrobi ziemniaczanej lub opakowanie proszku budyniowego, bez cukru

- 150g śmietany kremówki (u mnie 30%)

- ok.3/4 szklanki rodzynków (u nie jumbo gold), można pominąć

- szczypta soli


Lukier:

- 80g pudru trzcinowego lub zwykłego

- 30g kremówki

- 1-2 łyżeczki soku z cytryny


Kruche ciasto:

Ugotowane żółtka przetrzeć przez sito. Wszystkie składniki zagniatamy do uzyskania gładkiego ciasta, u mnie hakiem miksera do uzyskania kruszonki. 





Ciasto dzielimy na 3 części. 2 wyklejamy dno blaszki wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia. Nakłuwamy gęsto widelcem i odstawiamy do lodówki, na ok. 20 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik.



Pozostałą część ciasta zawijamy w folię spożywczą i odkładamy do lodówki.


Masa serowa:

Ser mielimy dwukrotnie w maszynce na drobnym sicie (ja wykorzystałam malakser). Wykonanie też trochę zmieniłam...

W misie miksera ucieramy miękkie masło z ksylitolem i/lub cukrem na puszystą masę. Dodajemy partiami ser, cały czas ucierając. Wsypujemy mąkę ziemniaczaną lub proszek budyniowy. Następnie dodajemy po 1 żółtku, po każdym dodaniu ucieramy dalej. 




Wlewamy kremówkę, delikatnie mieszamy. Na końcu dodajemy ubite na sztywno białka ze szczyptą soli. Mieszamy delikatnie łopatką. Wsypujemy rodzynki, gdy je dajemy.






W trakcie przygotowywania masy serowej podpiekamy kruchy spód. 

Wyjmujemy blaszkę ze schłodzonym ciastem z lodówki i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200*, pieczemy od. 10-15 minut, na programie góra-dół, bez termoobiegu.




Masę serową wykładamy na podpieczony spód, równo rozprowadzamy. 

Wyjmujemy schłodzoną resztę kruchego ciasta. Rozwałkowujemy, wycinamy radełkiem paski i układamy na wierzchu kratkę.




Wstawiamy do piekarnika (po wyjęciu podpieczonego spodu, zmniejszamy temp. do 170*) i pieczemy ok. 55-60 minut.

Ja piekłam 50 minut w temp.170* na programie góra-dół, bez termoobiegu, następnie zmniejszyłam temp.do 160* i przełączyłam na termoobieg, piekłam jeszcze 8 minut.

Po upieczeniu, wyłączamy piekarnik i zostawiamy ciasto jeszcze na ok.50-60 minut, w uchylonym piekarniku.




Letnie ciasto lukrujemy. Ja mieszam puder z kremówką i sokiem z cytryny do uzyskania gładkiej masy.

Ciasto odstawiamy do wystudzenia. 











Smacznego :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz