BUŁKI DYNIOWE

      Przepyszne, wilgotne, długo pozostające świeże, bułki dyniowe. Zachwycające zarówno swym wyglądem jak i  smakiem. Bardzo delikatne, takie a'la bułki mleczne. Smakują zarówno na wytrawnie, jak i z dodatkiem tylko masła. Moje dziecię zajada same, na sucho😋😋😋

Inspiracją był przepis  z cookidoo.de

Ja piekę od razu z podwójnej porcji

Składniki na 6 sztuk:

- 150g miąższu dyni hokkaido

- 60g wody

- 100g mleka

- 1/4 łyżeczki cukru (daję ksylitol)

- 300g mąki (daję orkiszową typ750)  +1-2 łyżki gdyby ciasto było zbyt rzadkie

- 15g świeżych drożdży (ja rozpuszczam drożdże  w mleku z łyżką mąki)

- 1/2 łyżeczki soli (daję himalajską)

- 2 szczypty gałki muszkatołowej 

- 20g pestek dyni do posypania

Miąższ dyni pokroić w kostkę (razem ze skórą), dodać wodę, gotować ok. 10 minut pod przykryciem.

następnie zblendować na gładką masę. Używam ręcznego blendera.

W misie miksera umieszczamy mąkę, dodajemy letnie puree z dyni, sól, cukier (lub ksylitol), rozpuszczone drożdże, gałkę muszkatołową, za pomocą haka wyrabiamy gładkie elastyczne ciasto. Ja przekładam ciasto do miski przesmarowanej olejem i odstawiamy do wyrastania, na ok. 30-60 minut, aż ciasto podwoi objętość.

Wyrośnięte ciasto zbijamy, dzielimy na 6 równych części i formujemy bułki. 

Smarujemy delikatnie wodą, obsypujemy pestkami dyni (ja skrapiam dodatkowo wodą) i odstawiamy na ok. 15 minut do napuszenia. 

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200*C i pieczemy ok. 15 minut na programie góra-dół, bez termoobiegu.

Ja swoje po wystudzeniu pakuję do papierowych torebek. Potem do worka. Ostatnio uchowała mi się taka jedna tydzień i była nadal miękka i pyszna😋

Smacznego :)