Kolejna odsłona pysznych placków ziemniaczanych. Placki muszą być cienkie i chrupiące, takie uwielbiamy i takie zawsze przygotowuję. Od jakiegoś czasu zmieniłam tylko tarkę do ich tarcia, teraz przygotowuję je na dużych oczkach, takich do tarcia buraków. Zyskałam czas - przygotowuje się je błyskawicznie, dodatkowo smakują nam jeszcze bardziej niż te, które przygotowywałam dotychczas (choć i tamte są przepyszne), tak więc same plusy.
Tym, którzy nie próbowali, a bardzo lubią placki, polecam, to taka błyskawiczna wersja.
Podane ilości są orientacyjne, tutaj dużą rolę odgrywają użyte ziemniaki, dlatego mąkę najlepiej dodawać stopniowo. Może się bowiem okazać iż będzie jej za dużo, może też jej być za mało. Mąki pszennej dodajemy trochę mniej.
Składniki:
- u mnie 1,150kg obranych ziemniaków
- 100g mąki orkiszowej typ750
- 80g mąki ziemniaczanej
- 2 jajka
- 1/2 płaskiej łyżeczki soli
- 2 pełne łyżeczki ksylitolu lub cukru
- olej kokosowy bezzapachowy do smażenia (lub olej)
- ksylitol lub cukier do posypania
Umyte ziemniaki zetrzeć na tarce o dużych oczkach, dodać sól, jajka, ksylitol, mąkę ziemniaczaną i część mąki orkiszowej.
Całość dokładnie wymieszać.
Mieszając dosypywać stopniowo resztę mąki. Ciasto będzie takie średnio gęsto, nie powinno być zbyt płynne. Po odstawieniu na 15-20 minut ciasto stanie się bardziej płynne. Placki będą dzięki temu bardziej chrupiące.
Placki smażymy na rozgrzanej patelni, na kilku łyżkach oleju kokosowego, na średnim palniku. Ja nakładam po łyżce ciasta na każdy placek i rozprowadzam je jak najcieniej się da. Gdy zaczynają się rumienić od spodu przewracam je na drugą stronę i smażę dalej. Przekładam je w ten sposób kilkakrotnie, aż staną się mega chrupkie, takie bowiem najbardziej smakują mojej Rodzince.
Usmażone placki odsączam na ręczniku kuchennym i dopiero wówczas podaję.
Najbardziej smakują nam posypane ksylitolem, choć część domowników zajada je bez niczego, dlatego dodaję zawsze ksylitol także do ciasta.
Takie placki świetnie nadają się także do dań wytrawnych, np. do gulaszu, pomijamy wówczas tylko dodatek ksylitolu do ciasta.
Smacznego :-)
jak dla mnie to placki ziemniaczane muszą być zdecydowanie bez cukru czy innych dosładzaczy, ale wiem, że są zwolennicy słodkiego wydania :-) dziękuję za udział w akcji :-)
OdpowiedzUsuńU mnie dokładnie na odwrót, zawsze na słodko, kiedyś z cukrem, teraz z ksylitolem. Choć i wytrawne, np. z gulaszem są również ok. Choć do niedawna nawet nie pomyślałam, że można je tak jadać...Pozdrawiam ;-)
Usuń