Chleb gryczany na bazie pełnoziarnistej mąki orkiszowej i żytniej z dodatkiem mąki gryczanej, surowej kaszy gryczanej, płatków i otrębów gryczanych z dodatkiem amarantusa i ziaren dyni, słonecznika i siemienia lnianego, obsypany mnóstwem smacznych ziarenek. Smak i zapach tego chlebka jest wprost bajeczny. Gdyby ktoś powiedział mi kiedyś, że zakocham sie w smaku tego chleba nigdy bym mu nie uwierzyła, bowiem nigdy nie lubiłam i nie lubię do dziś kaszy gryczanej, tej ogólnie dostępnej palonej, kaszę gryczaną białą jadam ale to zupełnie inna bajka.
Natomiast chleb z dodatkiem kaszy gyczanej (tej palonej) jest po prostu nieziemski, nie wiem co takiego ma w sobie, że jestem wręcz od niego uzależniona... To mój ulubiony chlebek już od bardzo długiego czasu i choć zjem również inne, to ten jest zdecydowanym faworytem. Do ciasta dodaję surową kaszę gryczaną (po upieczeniu jest mięciutka), piekę także na dwóch zakwasach żytnim i orkiszowym ale można dodać również sam żytni. Polecam, jest nie tylko bardzo zdrowy ale meeega smaczny.:-)
Przepis na dwie foremki o wym. 24x8cm.
Składniki:
- 500g mąki orkiszowej pełnoziarnistej typ2000
- 200g mąki żytniej pełoziarnistej typ2000
- 70g mąki gryczanej
- 70g surowej kaszy gryczanej
- 30g płatków gryczanych
- 30g otrębów gryczanych
- 30g amarantusa
- 140g zakwasu żytniego (można zastąpić orkiszowym)
- 140g zakwasu orkiszowego (można zastąpić żytnim)
- 25g soli
- 130g ziaren (u mnie 50g słonecznika, po 40g dyni i siemienia lnianego)
- ok.900ml wody (daję źrodlaną)
Dodatkowo:
- ziarna do posypania: u mnie płatki gryczane, dynia, siemię lniane i czarnuszka. Można użyć dowolnych, ulubionych.
Zakwas wyjmujemy z lodówki przynajmniej na 1 godzinę przed zarabianiem chleba.
W misie miksera umieszczamy mąkę orkiszową, żytnią i gryczaną, dodajemy otręby, płatki, ziarna amarantusa, kaszę gryczaną, sól i zakwasy. Dolewamy ok.700ml wody i mieszamy dokładnie (nie trzeba długo wyrabiać, tylko do połączenia składników). Następnie dodajemy ziarna słonecznika, dyni i siemienia lnianego i pozostałą wodę i mieszamy do połączenia składników.
Gotowe ciasto (jest leko płynne) przekładamy do przygotowanych wcześniej foremek (silikonowe delikatnie smarujemy olejem, metalowe smarujemy olejem i wysypujemy dokładnie otrębami lub mąką) i dokładnie ubijamy łyżką maczaną w zimnej wodzie.
Wygładzamy łyżką i obsypujemy ziarnami, u mnie płatkami gryczanymi, dynią i siemieniem lnianym (można posypać dowolnymi, ulubionymi ziarnami).
Skrapiamy obficie wodą (pędzlem maczanym w wodzie), wówczas ziarna nam nie będą odpadać i odstawiamy pod przykryciem do czasu aż ciasto wypełni formy, zazwyczaj trwa to ok.4h.
Czas zależy od temperatury i rodzaju użytego zakwasu (na świeżym żytnim wyrasta najszybciej). Najkrócej wyrastał mi 2,5h, najdłużej coś ok.8h (miałam wówczas bardzo stary zakwas).
Wyrośnięte chlebki wkładamy do piekarnika nagrzanego do 220*C i zmniejszamy od razu temperaturę do 200*C - pieczemy ok.60 minut.
Z form silikonowych wyjmujemy chlebki od razu po upieczeniu, z form metalowych po 10 minutowym odstawieniu i dokładnym okrojeniu boków. Pozostawiamy na desce do wystudzenia.
Ja zostawiam chlebki na desce do drugiego dnia i dopiero wówczas pakuję je do papierowych torebek i przechowuję w otwartym chlebaku.
Chleby na zakwasie pozostają bardzo długo świeże i każdego dnia smakują inaczej, dla mnie czym starszy tym smaczniejszy... :-)
Smacznego :-)
Smacznie się zrobiło:) Wspaniały przepis.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Gorąco pozdrawiam ! :-)
UsuńCoś wspaniałego ,jadłem i stwierdziłem że takiego chleba chyba się już nie kupi ,warto upiec , a jaki zapach w domu .Jarosław.
OdpowiedzUsuńO tak. Zapach pieczonego chleba jest niesamowity. Ja już od dawna nie kupuję pieczywa. Smak domowego chleba i bułek jest nieporównywalny. :-)
Usuńzajadałysmy się pysznym chlebkiem z wnuczką i synową - pycha Lala.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakował. To mój ulubiony. Pozdrawiam ! :-)
UsuńSuper chleb. Zdrowy, pyszny, sycący - w sklepie nie ma żadnych szans na taki trafić. Polecamy i dziękujemy EMKZ
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Bardzo się cieszę, że smakuje. Pozdrawiam! ;-)
UsuńCzy zamiast kaszy gryczanej palonej można dać niepaloną?
OdpowiedzUsuńOczywiście, może być niepalona
UsuńPewnie, w każdej zbliżonej wielkością do podanych wymiarów. Do innych trzeba przeliczyć składniki 😊
OdpowiedzUsuń