ŚLEDZIE PIERNIKOWE- NAJLEPSZE

   Świąteczne śledzie piernikowe, to będzie hit tegorocznej wigilii. Nieskromnie powiem, że te śledzie są po prostu genialne w smaku. Są tak cudne, że przyćmiły wszystkie inne, które do tej pory wydawały nam się super...
Warto przygotować je 2-3 dni wcześniej, by zdążyły się przegryźć smaki. U nas będzie ich na pewno duuuża porcja. Degustacja w ubiegłym tygodniu wypadła bardziej niż pomyślnie. Zakochaliśmy się w tym smaku na dobre.
Na próbę przygotowałam nie za dużą porcję- 1 małe opakowanie śledzi w oleju. Wyszły z tego 2 warstwy śledzi z dodatkami, porcja dla ok.3 osób.
U nas na wigilię będą min. z 4 opakowań.

Składniki:
- 400g śledzi a'la matias (u mnie w oleju)
- ok.60g pierników w lukrze (u mnie 8 sztuk małych pierników toruńskich)
- 2 szalotki
- mielony cynamon
- świeżo mielony pieprz
- ziele angielskie
- listki laurowe
- olej (oliwa z oliwek się nie nadaje)
- ocet balsamico (nie jest konieczny, ale świetnie przełamuje słodycz pierników)


Śledzie odsączamy z oleju, kroimy na mniejsze kawałki. Na dnie naczynia układamy warstwami: kawałki śledzi (u mnie na jedną warstwę przypadło 200g śledzi), posypujemy je lekko cynamonem i świeżo mielonym pieprzem; pokrojona w cienkie plastry (krążki) szalotka, obsypujemy rozkruszonymi piernikami (u mnie 4 sztuki).

Całość zalewamy olejem. Następnie układamy kolejną warstwę śledzi, posypujemy je lekko cynamonem, oprószamy świeżo mielonym pieprzem, układamy plastry szalotki, posypujemy rozkruszonymi piernikami i zalewamy olejem. Na wierzchu wykładamy kilka kulek ziela angielskiego i 2 listki laurowe. Śledzie muszą być całe zalane olejem.

Przechowujemy w lodówce.
Śledzie można też lekko skropić octem balsamico. Można na talerzu, można w trakcie przygotowywania. Świetnie przełamuje słodycz pierników.

Smacznego :-)