Przepyszne, bardzo delikatne i baaardzo kruche. Mimo iż wychodzi ich bardzo dużo, to niewiele zostaje na drugi dzien. Mają niestety jedną wadę - zbyt szybko znikają , i to jeszcze ciepłe. Ja zarabiałam od razu drugą porcję,żeby zostało coś na następne dni. Są meeega pyszne :-) , wręcz rozpływają się w ustach, a oto przecież chodzi w kruchych ciachach. Znalezione tutaj.
- 850g mąki orkiszowej (u mnie typ700) lub 5 szklanek mąki pszennej
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-1 szkl ksylitolu
-cukier albo olejek waniliowy
-4 żółtka
-200g masła
-szczypta soli
-100ml oleju roślinnego
-200g gęstej kwaśnej śmietany
Dodatkowo:
1 jajko do posmarowania ciastek
+ dodatki : płatki migdałów, kokos, kawałki czekolady, cynamon, kolorowe posypki, itp.
Zimne masło pokroić na mniejsze kawałki i dodać do ok.4,5 szkl. mąki. Dodać do tego ksylitol, cukier lub olejek waniliowy,szczyptę soli, żółtka, proszek do pieczenia, kwaśną śmietanę i olej i zagnieść gładkie ciasto. Jeśli się klei dodać resztę mąki ( ja dosypałam jeszcze 1 łyżkę dodatkowo- wszystko zależy od rodzaju mąki). Ciasto podzielić na 3 części. Do każdej wmieszać inne dodatki, otrzymamy za jednym razem 3 różne rodzaje ciasteczek. Np.ja dałam : do 1 części płatki migdałów, do 2 wiórki kokosowe, do 3 kawałki czekolady. Ale można oczywiście dać dowolne dodatki.
Każdą część ciasto dokładnie zawinąć w oddzielną folię spożywczą i dobrze schłodzić - co najmniej przez 30 minut.
Rozgrzać piekarnik do temp.180*C.
Wyjąć jedną część ciasta, rozwałkować na grubość ok.3mm ( najlepiej zrobić to między dwoma kawałkami folii spoż.) i wykrawać foremkami dowolne kształty, układać je na wyłożonej papierem blaszce. Posmarować rozmąconym jajkiem i posypać dowolną posypką, np. kokosem, płatkami migdałów, cukrem, kolorowymi posypkami, itp.
Piec ok. 10-15 minut w temp.180*C do lekkiego zrumienienia ( termoobieg)
Przechowywać w zamkniętym pojemniczku - jak coś zostanie oczywiście :-))
Smacznego!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz