W dążeniu do upieczenia bułek "doskonałych" , które będą odpowiadały gustom wszystkich moich domowników, metodą prób i błędów dopracowałam przepis na bułki idealne."Pełne", pulchniutkie, z ziarnami, a jakże- bo takie nam najbardziej odpowiadają.
A co najważniejsze - na drugi dzień są równie smaczne, są bardzo wilgotne. Co niektórzy nawet stwierdzili, że czym starsze tym lepsze. Tak więc zachęcam do wypróbowania przepisu, bo naprawdę warto! Z przepisu wychodzi ok. 10-12 bułeczek.
A co najważniejsze - na drugi dzień są równie smaczne, są bardzo wilgotne. Co niektórzy nawet stwierdzili, że czym starsze tym lepsze. Tak więc zachęcam do wypróbowania przepisu, bo naprawdę warto! Z przepisu wychodzi ok. 10-12 bułeczek.
450g mąki pszennej np.tortowej
100g mąki żytniej żurkowej(chlebowej, 720)
20g drożdży
350ml letniej wody
1 1/2 łyżeczki soli(płaskiej)
50g ziaren(słonecznik,dynia,siemię itp.)
2 łyżki oleju lub 30g oleju kokosowego
Z drożdży, 2 łyżek wody i łyżki mąki zrobić zaczyn. Odstawić aż :ruszy. Do miski wsypać mąkę, dodać sól, ziarna, zaczyn i wodę razem z oliwą ( lub rozpuszczonym olejem kokosowym). Dokładnie wyrobić. Ciasto będzie dość gęste, ale bardzo elastyczne. Wyrobione ciasto przełożyć do wysmarowanej olejem miski i odstawić pod przykryciem do podwojenia objętości, na ok.60-90 minut.
Następnie z wyrośniętego ciasta uformować okrągłe bułeczki (podwijając łączenie pod spód) i ułożyć na wyłożonej papierem blaszce. Ja formuję bułki w dłoniach posmarowanych olejem. Posmarować bułki lekko olejem i odstawić pod przykryciem na 20-30 minut,aż wyrosną. Przed włożeniem do piekarnika naciąć bułki nożem (tępą stroną ostrza) i posmarować wodą.
Piec w nagrzanym piekarniku, w temp. 220"C przez 15 minut grzanie góra-dół (wtedy jeszcze ładnie urosną), a następnie dopiec jeszcze 5-7 minut w tej samej temp.na termoobiegu ( lekko się przyrumienią). Po upieczeniu wystudzić na kratce. Ja zostawiłam moje na kratce do rana i były jak świeżo pieczone, nic nie wyschły.
Smacznego!:)
Łatwe w pieczeniu i pyszne!!! :))
OdpowiedzUsuń