Drugim naszym świątecznym ciastem był miodownik. To było ulubione ciasto moich starszych dziewczyn z dawnych lat, czyli taki powrót do smaków ich dzieciństwa. Kruche miodowe blaty, przełożone ciepłą masą budyniową. To wszystko uwieńczone lukrem z posypką- jak za dawnych lat👌😋
Wszystko razem, stworzyło pyszną całość. To ciasto z gatunku tych, które z każdym dniem smakują lepiej, a także z tych, którym trudno się oprzeć i które znikają błyskawicznie😃😂
Piekłam w ciemnej blaszce, o wym.33,5x23,5cm
Składniki:
- 675g mąki orkiszowej tortowej typ450 lub pszennej
- 220g ksylitolu lub cukru
- 1,5 łyżeczki sody
- 225g masła (pokrojonego na mniejsze kawałki)
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 100g płynnego miodu
Wszystkie produkty umieszczamy w misie miksera i przy pomocy haka zagniatamy kruche ciasto.
Powstałą masę dzielimy na 3 równe części. Każdą częścią wyklejamy dno blaszki, wyłożone wcześniej papierem do pieczenia. Ja mam 3 równe blaszki, więc wyklejałam je wszystkie od razu. Gdy mamy 1 lub 2, wyklejamy je partiami. Po upieczeniu jednej, zdejmujemy delikatnie ciasto z blachy, odstawiamy i wyklejamy drugim ciastem, schładzamy kilka minut w lodówce i do piekarnika.
Ja swoje blaszki po wyklejeniu ciastem odstawiałam do schłodzenia do lodówki.
Schłodzoną blaszkę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180* i pieczemy ok.11-12 minut, do lekkiego przyrumienienia, na programie góra-dół, bez termoobiegu.
Blaszkę wystawiamy i odstawiamy do wystudzenia lub po kilku minutach zdejmujemy z niej ciasto z papierem i pieczemy następny blat.
krem budyniowy:
- 500 ml mleka
- 70g ksylitolu lub cukru
- 45g skrobi ziemniaczanej (2 łyżki)
- 25g mąki orkiszowej lub pszennej (1 łyżka)
- 200g masła
Część mleka odlewamy do kubka, rozpuszczamy w nim mąki oraz ksylitol lub cukier. Resztę mleka zagotowujemy. Do gotującego się mleka wlewamy zawartość kubka. Energicznie mieszając doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy ok. 1 minuty, cały czas mieszając. Odstawiamy z palnika.
Wrzucamy pokrojone na mniejsze kawałki masło. Mieszamy do rozpuszczenia.
Masę budyniową dzielimy na 2 części. Na schłodzony blat wylewamy 1 część gorącego budyniu, rozsmarowujemy w miarę równo. Przykrywamy drugim blatem. Wylewamy drugą część masy budyniowej. Rozsmarowujemy. Przykrywamy 3 blatem. Dociskamy i odstawiamy do schłodzenia.
Na wierzchu rozprowadzamy lukier, u mnie z pudru trzcinowego z kremówką i olejkiem migdałowym. Dodatkowo posypane czekoladową posypką.
Odstawiamy w chłodne miejsce, minimum na kilka godzin.
Smacznego :-)
Wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńJest pyszne. Polecam😊
UsuńWygląda bardzo apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga: truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Tak też smakuje. Pozdrawiam😊
Usuń