15 listopada 2018

TIRAMISU WERSJA III - NAJLEPSZA



   Tiramisu w kolejnej III już wersji, myślę iż ostatniej. Ta jest bowiem idealna. Choć poprzednia też była super, to ostatnio (sama nie wiem dlaczego...) po kilku latach, po raz pierwszy wyszedł mi luźny krem (zbyt luźny, mimo użycia takich samych składników i przygotowywania tak jak zawsze...)
Tak więc nadarzyła się okazja do udoskonalenia już i tak wydawałoby się genialnego tiramisu. Pyszne rozpływające się w ustach, z idealnym kremem z mascarpone- gęstym, ale jednocześnie puszystym. Polecam. Można przygotować wersję mniej lub bardziej wilgotną (zależy od namoczenia biszkoptów), u mnie zdania są podzielone, jedni wolą mniej, drudzy bardziej mokrą wersję, ważne by krem nie spływał... A ten nie będzie...

U mnie szklana keksówka o wym.26x8cm (pojedyncza porcja, na naszą rodzinę do niedzielnej kawy...) lub porcelanowe naczynie o wym. 24x17cm  (podwójna porcja- na imprezę...)


Składniki:
- ok.16 szt.długich biszkoptów
- ok.1/2 szkl. (125ml) mocnego espresso
- 400g mascarpone (nie z Biedronki, jest zbyt rzadkie)
- 2 żółtka
- 1 białko
- szczypta soli
- 3 łyżki likieru amaretto
- 25g drobnego cukru trzcinowego
+ kakao do posypania przed podaniem

Kawę wlewamy do miski (głęboki talerz) i odstawiamy do wystudzenia. Następnie dodajemy likier amaretto i mieszamy.

W misie miksera ubijamy chwilę mascarpone. W osobnych miskach ubijamy do białości (do rozpuszczenia cukru) żółtka z drobnym cukrem trzcinowym oraz w kolejnej misce białko ze szczyptą soli na sztywną pianę.

Do mascarpone dodajemy gęstą masę żółtkową, ubijamy lekko do połączenia składników. Następnie dodajemy ubite białko i delikatnie mieszamy. Masa powinna być jednolita, puszysta i dość gęsta.

Na dnie naczynia układamy nasączone biszkopty (w zależności od rodzaju biszkoptów zanurzamy je krócej lub dłużej w kawie- bywają takie, że trzeba moczyć po 2 razy z każdej strony, a bywają takie, że kiepsko po 1 razie, tak chłoną płyny...). Wykładamy połowę masy z mascarpone. Układamy drugą warstwę nasączonych kawą biszkoptów i na to pozostałą cześć kremu. Całość wygładzamy i odstawiamy do lodówki.
Przed podaniem posypujemy przesianym przez sitko kakao.







Smacznego ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz