Banalnie proste, obłędnie pyszne. Bardzo maślane, bardzo kruche i bardzo pyszne... :-) To wprost poezja smaku. Jednym słowem najlepsze i najprostsze ciasteczka maślane, jakie jedliśmy.
Dodam jeszcze, że przygotowywało je moje 9-cio letnie Dziecię, więc są bardzo łatwe. Polecam bardzo gorąco, zarówno dla jak i z dziećmi.
Przepis zaczerpnięty z książki Anny Starmach "Pyszne 25 nowa porcja przepisów".
Przepis na ok.30 sztuk
Składniki:
- 160g mąki pszennej (u nas orkiszowa tortowa typ450)
- 50g cukru (u nas trzcinowy nierafinowany, można dać ksylitol)
- 120g masła (pokrojone na mniejsze kawałki)
- 1 łyżka cukru waniliowego (u nas ksylitol z wanilią)
dodatkowo:
- cukier do obtoczenia ciastek (u nas 2 łyżki cukru trzcinowego)
W misce umieścić odważone składniki i zagnieść kruche, miękkie ciasto.
Z ciasta odrywać kawałki i formować kulki wielkości małego orzecha włoskiego. Każdą kulkę obtoczyć w cukrze i odłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Kulki lekko spłaszczyć dłonią.
Blachę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec ok.15 minut na termoobiegu.
Następnie wystawić z piekarnika i odstawić na blaszce do wystudzenia. Gorące są bardzo miękkie, po wystudzeniu twardnieją.
Przechowywać w zamkniętej puszce.
Smacznego :-)
na podwieczorek
OdpowiedzUsuń