23 listopada 2019

KONFITURA Z PIGWOWCA, IDEALNA DO HERBATY



   Konfitura z pigwowca, czyli polskiej cytryny, idealnie sprawdza się jako dodatek do herbaty. U mnie w takim celu właśnie powstała. Bardzo aromatyczna, z mnóstwem witaminy C. Jakoś dużo czasu zajęło mi przekonanie się do pigwowca, mimo iż mam go dosłownie na wyciągnięcie ręki- bo rośnie w ogrodzie. To co mniej znane jakoś tak mniej do nas przemawia...
W ubiegłym roku po raz pierwszy zrobiłam nalewkę i to tylko dlatego, że bardzo posmakowała nam u szwagra w wersji wytrawnej, to był chyba ten kluczowy moment. W tym roku choć owoców pigwowca było niestety niewiele (większość zmarzła na krzaku...), to na konfiturę wystarczyło. Moja konfitura jest w wersji niezbyt słodkiej, ale taka właśnie miała być, nie chciałam, by była zbyt słodka. Ta idealnie sprawdza się do herbaty zamiast cytryny. Do tortów myślę, też będzie ok.

Przygotowywałam z potrójnej porcji: 900g pigwowca i 600g cukru


Składniki:
- 300g dojrzałych owoców pigwowca (u mnie japoński)
- 200g cukru (u mnie trzcinowy) lub ksylitolu


Owoce dokładnie umyć, porozcinać na ćwiartki i wydrążyć gniazda nasienne. Ja moje owoce obierałam, ale nie jest to konieczne, sama nie wiem czemu tak zrobiłam...
Do nalewki ich nie obierałam, ale zapomniałam o tym... Nic, miałam tylko dodatkową pracę...
Można je drobno pokroić, ale można też po prostu zmielić w maszynce do mięsa. Ja tak właśnie zrobiłam.



Owoce zasypać cukrem i dokładnie wymieszać.


Garnek wstawić na palnik i co jakiś czas mieszając doprowadzić do wrzenia. Pogotować chwilę. Następnie przełożyć gorącą masę do przygotowanych wcześniej słoików. Dokładnie zakręcić, a słoiki odwrócić do góry dnem. Po ok.10-15 minutach odwracamy słoiki z powrotem. Nakrętki powinny się powciągać. U mnie poklikały wszystkie, nawet słoik, w którym było konfitury niewiele, mniej niż połowa.
Wystudzone słoiki odstawiamy do spiżarni.
Ja swoich słoików nie pasteryzowałam.




Smacznego :-)

                                                  Owoce jesieni

3 komentarze:

  1. Dostałam od znajomej owoce pigwowca i zastanawiałam się co z nimi zrobić. Trafiłam na Twój przepis i powiem tak – to jest rewelacja. Wcześniej miałam wątpliwości co do wykorzystania tych owoców, ale konfitura jest po prostu przepyszna. Absolutny TOP spośród owoców, które kiedykolwiek robiłam w słoiki.

    I tu rodzi się pytanie – czy Twój przepis jest taki mega czy po prostu owoce pigwowca są takie pyszne? Oto jest pytanie :-).

    Pozdrawiam i dziękuję za świetny przepis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbyt dużego doświadczenia z pigwowcem nie mam. Dotychczas zrobiłam konfiturę i w ubiegłym roku nalewkę. Jedno i drugie wprost genialne w smaku. Więc coś w tym pigwowcu jednak jest... 👌😋

      Pigwowiec i dobry przepis, to magia... 😉
      Pozdrawiam jesiennie 😊

      Usuń
  2. W wolnym czasie z pewnością sprobuje Twojego przepisu. Jestem ogromnym fanem wszelkiego rodzaju herbat, dlatego wszysktim zainteresowanym chciałbym polecić https://www.herbapol.com.pl/aktualnosci/zdrowe-produkty-sa-zawsze-zdrowe .

    OdpowiedzUsuń