19 stycznia 2022

MALINOWA CREMESCHNITTA

 



   Malinowa cremeschnitta, czyli kilka różnych warstw, różnych tekstur w każdym kawałku- to ciasto, które zauroczyło swym smakiem w pierwszej kolejności moją Córkę. Do tego stopnia, że przeanalizowała kolejne warstwy, podesłała nam mniej więcej co i jak, i oto jest i u nas... 😃 

Czy smakuje jak to szwajcarskie...? Mam nadzieję, że tak😃

W każdym razie nasze podniebienia skradło totalnie. To ciasto z gatunku tych, którym bardzo trudno się oprzeć, no i na jednym kawałku, trudno poprzestać...😋😋😋😂


Kilka różnych warstw- ciasto francuskie, krem budyniowy, biszkopt i malinowa galaretka z mnóstwem owoców, tworzą idealne połączenie i genialne doznania smakowe 😋😋😋

Polecam bardzo gorąco, to ciasto jest tego warte 👌😋

Gdy preferujemy bardzo słodkie ciasta, proponuję zwiększyć ilości cukru, dla nas te ilości są idealne, ale my lubimy ciasta nieprzesłodzone...


Piekłam w ciemnej blaszce, o wym. 33,5x23,5cm


Składniki:

- opakowanie ciasta francuskiego

- biszkopt:

* 3 jajka, osobno białka i żółtka

* 45g ksylitolu lub cukru

* 60g mąki orkiszowej tortowej typ450 lub pszennej

- masa budyniowa:

* 300g mleka (3,2%)

* 1 budyń waniliowy bez cukru

* 40g ksylitolu lub cukru

* 200g miękkiego masła

- masa malinowa:

* 600g mrożonych malin

* 3 galaretki malinowe lub dowolne inne czerwone (z cukrem)


Ciasto francuskie wyłożyć na blaszkę i podpiec w piekarniku, w temp. 180*C, ok. 15-20 minut, na programie góra-dół, bez termoobiegu. Ja wykładam ciasto na moją największą blaszkę, bowiem ciasto przy pieczeniu się kurczy.

Po wystudzeniu przekładam podpieczone ciasto na docelową blaszkę, wyłożoną wcześniej dokładnie papierem do pieczenia (boki również).




Biszkopt:

W misie miksera ubijamy białka na półsztywno, dodajemy partiami ksylitol lub cukier i cały czas ubijamy. Następnie dodajemy po 1 żółtku, po każdym dodaniu ubijając dalej. 




Na samym końcu wsypujemy mąkę i mieszamy do połączenia składników. Wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. 








Blaszkę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170*C i pieczemy ok. 13-15 minut na programie góra-dół, bez termoobiegu.

Blaszkę wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do wystudzenia.




W czasie pieczenia przygotowujemy sobie budyń. W tym celu zagotowujemy 200g mleka. W 100g rozprowadzamy proszek budyniowy z ksylitolem lub cukrem. Wlewamy do gotującego się mleka i mieszając gotujemy jeszcze ok. 1 minuty od powtórnego zagotowania. Gotowy budyń przekładamy do szklanego naczynia, przykrywamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy do wystudzenia.




Masło ubijamy w misie miksera na puch. Dodajemy partiami zimny budyń i dokładnie miksujemy. Masa powinna być jednolita i puszysta.




Na warstwę ciasta francuskiego wykładamy krem budyniowy, równo rozprowadzamy. Przykrywamy schłodzonym biszkoptem. Odstawiamy do lodówki.






3 galaretki rozprowadzamy w 1000g (1 litrze) gorącej wody, odstawiamy do lekkiego przestudzenia. 

Zamrożone maliny wrzucamy do schłodzonych, ale jeszcze nietężejących galaretek. Chwilę mieszamy całość, aż masa zacznie ściągać. Trwa to dosłownie chwilę...






Lekko tężejącą  (niepłynną) masę wykładamy na biszkopt i w miarę równo rozprowadzamy. Odstawiamy do lodówki. 






Uwaga przy krojeniu, by docinać ciasto do końca. Warstwa ciasta francuskiego, lubi zostawać niedocięta.... Przy krojeniu ciasta widelczykiem też trzeba uważać, ale za to smak wynagradza, te małe niedoskonałości...😃










Smacznego :-)

4 komentarze: