1 kwietnia 2020

SER A'LA KAUKASKI, Z MLEKA, JAJEK I ŚMIETANY



  Dzisiaj nasze nowe odkrycie- genialny ser, który wykonacie w prosty sposób w domu. Wystarczy tłuste mleko, jajka, kwaśna śmietana i sól. Choć podchodziłam do tego przepisu baaardzo sceptycznie, jakoś te składniki do mnie nie przemawiały, to zapewniam, iż ten ser jest po prostu cudny w smaku...

To taka mieszanka żółtego sera z twarogiem. Idealny zarówno sam, jako dodatek do kanapek lub na deskę serów- do lampki wina...:-)
Inspiracją był ten przepis, jednak zupełnie odrzuciłam w nim dodatek cukru, tak naprawdę, to nawet nie wiem czemu ten cukier miałby służyć... Wystarczy mi ukryty cukier we wszystkich kupnych produktach,  do domowych wyrobów cukru nie dodaję... Zwiększyłam też ilość soli z 1 łyżeczki do 10g, ale następnym razem dam jeszcze więcej, ten był lekko słodkawy i mało słony..., ale i tak pyszny... :-)
Czym ciemniejsze żółtka jajek, tym bardziej intensywny żółty kolor sera.

Składniki:
- 1 litr tłustego mleka 3,2% (można wykorzystać bez laktozy)
- 450g dobrej kwaśnej śmietany 18% (najlepiej bez zagęstników, itp.)
- 6-7 jajek (dałam 7, miałam wiejskie, niezbyt duże)
- 10-15g soli himalajskiej

Jajka roztrzepujemy ze śmietaną i solą.



Do garnka o grubym dnie wlewamy mleko, dodajemy roztrzepane jajka ze śmietaną i mieszając trzepaczką podgrzewamy na niedużym palniku.


Gdy w mleku zaczną pojawiać się grudki, zmniejszamy palnik na minimum. Mieszamy co 3-4 minuty roztrzepując intensywnie na boki.


Mleko będzie się coraz mocniej ścinać, oddzielając skrzep białkowy od serwatki. Trzepaczkę zastępujemy wtedy drewnianą łyżką.

Ogrzewamy mleko do czasu, aż skrzep zacznie być wyraźnie zbity w większe kawałki. Mieszamy dokładnie dno garnka.

Odstawiamy garnek z palnika na ok. 5 minut, aby dobrze oddzieliła się serwatka.


Ser przelewamy na sito (ułożone na garnku) wyłożone warstwą gazy, wygładzamy łyżką dociskając, by wypełnić szczeliny.


Obciążamy talerzykiem lub garnkiem (o zbliżonej średnicy do sita) i stawiamy na nim np. butelkę z wodą. Im większe obciążenie tym bardziej zwarty ser otrzymamy. Pozostawiamy tak na kilka godzin. U mnie ok. 3-4h.



Następnie przykładamy talerzyk, sito odwracamy, zdejmujemy gazę z sera i odstawiamy go pod przykryciem do lodówki. Najlepiej do drugiego dnia.



Otrzymaną serwatkę można wykorzystać do pieczenia chleba, bułek lub do wypić...




Smacznego :-)

12 komentarzy:

  1. Musi być pyszne! A mleko może być z kartonu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak. A ser jest pyszny, wczoraj robiliśmy już drugi 😋😊

      Usuń
  2. Hmm nigdy nie próbowałam takiego sera, chyba muszę kilka składników kupić i spróbować ten przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nigdy wcześniej nie próbowałam, nawet nie za bardzo przemawiały do mnie te składniki... A jak już dojrzałam do tego przepisu, to zaskoczenie totalne... Warto spróbować i wykonać taki ser samodzielnie 😊

      Usuń
  3. Jak długo można przechować taki ser?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3-4 dni spokojnie, u nas dłużej nie bywa…, ale może być, że i dłużej będzie ok

      Usuń
  4. Czy przyprawy - zioła też można dodać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej. Ostatnimi czasy też dodajemy nasze ulubione dodatki, m.in. czarnuszkę i suszone zioła

      Usuń
  5. W połączeniu z masłemcukrem pudrem wychodzi pysznym krem np do rurek

    OdpowiedzUsuń
  6. Od lat ten ser jest podstawą do robionego przeze mnie sernika.Ucieram kostkę masła z niepełną szklanką cukru,następnie dodaję po kilka łyżek sera i ucieram ,aż wykorzystam cały ser.Łopatki miksera załatwiają szybko ucieranie,cukier się sam rozpuszcza,a masa jest puszysta.Dodaję do niej rodzynki ,swojską skórkę pomarańczową,płatki migdałów,można dodać cukier waniliowy,jeżeli ktoś lubi/ja nie dodaję,bo starcza mi smak i zapach bakalii,których nie oszczędzam/.Na końcu dodaję sok wyciśnięty z 1/2 cytryny.Masa serowa przypomina smakiem paschę.Tortownicę wykładam nasączonymi kawą biszkoptami,na nie przekładam masę serową,wygładzam i dekoruję ją owocami na nie daję galaretkę owocową i wstawiam na noc do lodówki.Jest to moje popisowe ciasto,które nazywam"sernikiem bez sera".Zawsze się udaje,nie należy oszczędzać na bakaliach-takie "niebo w gębie".Smacznego życzę.Teresa

    '

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podzielenie się przepisem. Pozdrawiam😊

      Usuń