Pyszna, wilgotna, bardzo migdałowa-idealna babka na wielkanocny stół. Wiem, trudno w to uwierzyć, by babka bezglutenowa była wilgotna i bardzo długo pozostawała świeża. Dodatkowo babka ta bardzo zaskakuje smakiem. Niewtajemniczonym wprost trudno uwierzyć, że jest to babka z minimalnym dodatkiem mąki, w tym właśnie mąki bezglutenowej.
Inspiracją był ten przepis. Polecam bardzo gorąco, to ostatnio nasza ulubiona babka.
Ważne: trzeba bardzo mocno wysmarować formę, najlepiej gdy mamy dobrą, sprawdzoną. Moja forma niestety do tych super nie należy i mimo dobrego (tak mi się przynajmniej wydawało...) wysmarowania miałam problem z wyjęciem babki, dlatego wyczulam, by dobrze wysmarować i obsypać formę.
Ja jednak zdecydowanie wolę formy silikonowe...
Przepis na formę ok.2,5l
Składniki:
- 5 jajek (osobno białka i żółtka)
- 150g masła
- 7 łyżek ksylitolu lub cukru
- 1 łyżka ksylitolu z wanilią lub cukier waniliowy
- 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
- 60g mąki jaglanej lub dowolnej innej bezglutenowej (dałam po 20g: jaglanej, kukurydzianej i ziemniaczanej)
- 150g mielonych migdałów (bez skórek)
- 1/2 łyżeczki ekstraktu migdałowego
- skórka starta z 1/2 cytryny
Formę dokładnie, grubą warstwą wysmarować masłem i obsypać mąką. Wstawić do lodówki.
Masło stopić w kubeczku i odstawić do lekkiego przestudzenia.
W misie miksera ubić żółtka z ksylitolem lub cukrem na puszystą masę.
Wlać masło, dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, zmiksować.
Następnie dodajemy mielone migdały, skórkę cytrynową i ekstrakt migdałowy i dokładnie miksujemy. Na samym końcu dodajemy w trzech partiach ubite na sztywno białka i delikatnie mieszamy.
Masę przekładamy do formy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160*C. Pieczemy ok. 45 minut na termoobiegu lub w temp.180*C na programie góra-dół.
Po upieczeniu (najlepiej sprawdzić patyczkiem przy kominku czy jest dopieczona) wyjmujemy formę z piekarnika i odstawiamy do lekkiego przestudzenia.
Babkę wyjmujemy i jeszcze letnią lukrujemy lub posypujemy pudrem przed podaniem.
U mnie lukier migdałowy:
- kilka łyżeczek pudru trzcinowego
- kremówka
- kilka kropli olejku migdałowego
Puder umieścić w miseczce, dodać kilka kropli olejku migdałowego i dolewając stopniowo kremówkę mieszać do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
Smacznego :-)
Nie wpadłabym na to, by zrobić lukier migdałowy :) Dziękuję za dołączenie do mojej akcji kulinarnej Wypieczone Święta - Wielkanoc 2018 :)
OdpowiedzUsuńU nas lukier migdałowy (marcepanowy), to podstawa. Pozdrawiam 😉
UsuńChyba nigdzie indziej nie ma tyle bezglutenowych przepisów, dziękuję...
OdpowiedzUsuń😊
Usuńcos pysznego
OdpowiedzUsuń