Pyszna, puszysta chałka waniliowa na mące orkiszowej, bez dodatku białego cukru i bez laktozy. Dla wszystkich wielbicieli wypieków drożdżowych, a już chałek szczególnie, będzie to nie lada gratka.
Idealna zarówno na śniadanie, do kawy jak i na kolację. Moje Dziecię może ją zajadać w ramach każdego posiłku... :-)
Z podanych ilości wychodzą 2 średniej wielkości chałki. Inspiracją był ten przepis, dostosowałam go jednak pod własne potrzeby, mi.in. używaną przeze mnie mąkę. Można oczywiście podwoić ilości składników, tak jak było w oryginale, dla nas jednak dwie duże chałki, to zdecydowanie za dużo, tym bardziej, że ciasto drożdżowe najsmaczniejsze jest świeże.
Na końcu podaję także przepis oryginalny na mące pszennej. Pierwszy raz (kilka lat temu) przygotowałam ją właśnie na tej mące, była również bardzo smaczna.
Składniki:
- 300g mąki orkiszowej typ750 (+10g do ewentualnego dosypania)
- 96g mleka, u mnie bez laktozy
- 13g świeżych drożdży
- 1 łyżka oleju
- 40g stopionego masła (używam z ukwaszonej śmietany, jest bez laktozy)
- 1/4 łyżeczki soli (używam himalajską)
- 1 małe jajko
- 1 żółtko (białko zostawiamy do smarowania chałek)
- 30g ksylitolu z wanilią (lub cukru z wanilią), można się poratować kilkoma kroplami olejku waniliowego
- 5g cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Kruszonka:
- 40g mąki orkiszowej typ750
- 25g zimnego masła
- 25g ksylitolu (lub cukru, najlepiej trzcinowy, daje super smaczek...)
Wszystkie składniki kruszonki umieszczamy w misce i energicznie zagniatamy. Utworzone grudki kruszonki umieszczamy w lodówce.
Tej kruszonki jest dość dużo (u mnie większość rodzinki uwielbia bowiem dużo kruszonki), gdy nie przepadacie za kruszonką (moje najmłodsze Dziecię zajada np.bez - ale ona ma dziwne smaki...), wówczas możecie przygotować z połowy porcji.
Do kubeczka rozkruszamy drożdże, dodajemy łyżkę mąki, dolewamy część letniego mleka i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na kilka minut aż ruszy.
W misie miksera umieszczamy pozostałe składniki, tj. resztę mąki (10g zostawiamy do ewentualnego dosypania gdyby ciasto zbyt się kleiło), stopione, letnie masło, olej, sól, jajko, żółtko, ksylitol z cukrem, ekstrakt waniliowy, olejek (gdy dajemy) i resztę mleka. Dodajemy wyrośnięty zaczyn i dokładnie mieszamy, do połączenia składników. Mąka orkiszowa w przeciwieństwie do pszennej nie wymaga długiego wyrabiania. Gdyby ciasto było zbyt lepkie dosypujemy pozostawione 10g mąki.
Gotową masę formujemy w kulkę, przekładamy do przesmarowanej olejem miski i odstawiamy pod przykryciem do podwojenia objętości, na ok.60 minut.
Po tym czasie masę wykładamy na blat, dzielimy na 6 równych części. Z każdej toczymy wałek. Następnie łączymy po 3 wałki i zaplatamy warkocz. Końcówki warkocza podwijamy pod spód. Przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, smarujemy roztrzepanym białkiem i posypujemy kruszonką. Odstawiamy na ok.30 minut do napuszenia.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170*C i pieczemy ok.20 minut na termoobiegu, do lekkiego przyrumienienia z pojedynczej porcji lub ok.27 minut z podwójnej porcji.
Smacznego :-)
Wersja pszenna:
- 540g mąki pszennej tortowej
- 3/4 szklanki letniego mleka
- 25g świeżych drożdży
- 2 łyżki oleju
- 80g stopionego masła
- 1 jajko
- 1 żółtko (białko zostawiamy do posmarowania)
- 60g cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka pasty waniliowej
Kruszonka:
- 75g mąki pszennej
- 50 g cukru
- 40g masła
Przygotowanie jak powyżej. Tylko czas pieczenia wydłużamy do ok.27-30 minut.
Uwielbiam ciasto drożdżowe domowej roboty! Smakuje wyśmienicie! Drożdże w 100 g dostarcza ok. 92 kilokalorii, z czego ok. 11 g białka, 2 g tłuszczu oraz 7 g węglowodanów przyswajalnych. Warto zauważyć, że tłuszcz zawarty w drożdżach należy do tłuszczów wielonienasyconych, dlatego korzystnie wpływa na gospodarkę lipidową organizmu. Dodatkowo 100 g drożdży zawiera ok. 7 g regulującego pracę jelit błonnika.
OdpowiedzUsuńTo fakt, że ciasta drożdżowe mają w sobie to coś, ten aromat uzależnia... :-)
Usuńkoniecznie muszę wypróbować przepis
OdpowiedzUsuńPolecam. Jest pyszna :-)
UsuńCzy nada się masło klarowane? Albo jeszcze coś innego?
OdpowiedzUsuńMożna masło zwykłe zamienić na klarowane, na oliwę, olej zwykły lub kokosowy (stopiony), jednak ja zamieniając nie zamieniam nigdy 1:1, raczej jest to 3:5, czyli np.zamiast 250g masła byłoby tylko 150g masła klarowanego +dodatek innego płynu (ale ja dodaję już np.tylko 50g). Tutaj te ilości są małe więc można próbować 1:1, lub dać np.10g mniej.
Usuń