Zapiekane ziemniaki cieszą się u nas niesłabnącym zainteresowaniem. Choć na ziemniaki gotowane amatorów zbyt dużo u nas nie ma (no chyba, że gotowane w mundurkach, to i owszem...), to już smażone, pieczone, zapiekane, chętnych do konsumpcji znajdą zawsze.
Te są wyjątkowe, pełne aromatycznych ziół, podane z dodatkiem naszego ulubionego sosu czosnkowego....Mmmm... bajeczny obiad. Takie danie nie potrzebuje już innego towarzystwa, ale może oczywiście być tylko dodatkiem do dania właściwego. Polecam, ich przygotowanie nie zajmuje wiele czasu (one robią się same...), a są naprawdę warte spróbowania. Zioła można dodawać dowolne, w zależności od upodobań lub od zawartości skrzyneczki z ziołami, u nas bywają przeważnie z dodatkiem tymianku, ale były już także z oregano, z rozmarynem.
Upieczony czosnek znalazł u nas również swoich amatorów... :-)
Składniki:
- nieduże ziemniaki (bez kiełków), u mnie ok. 1,5-2kg
- pęczek świeżych ziół (najczęściej tymianek)
- cała główka czosnku + 1-2 ząbki dodatkowo (nie trzeba)
- kilka łyżek oliwy z oliwek
- sól i świeżo mielony pieprz (u mnie kolorowy), pieprz cayenne, chili (można wszystko, można dowolnie, choć pyszne są z lekką nutą ostrości)
Ziemniaki dokładnie wymyć, pokroić (ze skórką), zioła drobno posiekać- przełożyć do miski, dodać przeciśnięte przez praskę (1-2) ząbki czosnku, dodać kilka łyżek oliwy z oliwek, sól i pozostałe przyprawy, wymieszać. Do marynaty przełożyć pokrojone ziemniaki, przemieszać i wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Można także pokrojone ziemniaki wyłożyć od razu na blaszkę i posypać posiekanymi ziołami, przyprawami i skropić oliwą z oliwek, zamieszać. Ja preferuję ten pierwszy sposób, moje dziecię woli drugi, tak więc co komu bardziej odpowiada. Wszystko dozwolone...
Na blaszkę z ziemniakami wyłożyć przekrojoną na pół całą główkę czosnku.
Blachę z ziemniakami wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*C i zapiekać w tej temperaturze ok.45-60 minut, na termoobiegu, w zależności od wielkości ziemniaków.
Ziemniaki powinny być miękkie i lekko się przyrumienić.
W trakcie pieczenia ziemniaków, mamy czas na przygotowanie sosu czosnkowego, gdy takowy lubimy, my uwielbiamy... ;-)
Sos czosnkowo-jogurtowy:
- 2-3 ząbki czosnku
- jogurt bałkański
- sól i świeżo mielony pieprz
Ząbki czosnku obrać, przecisnąć przez praskę, posolić, dodać jogurt typu bałkańskiego, doprawić świeżo mielonym pieprzem, dokładnie wymieszać i gotowe.
Smacznego ;-)
Te ziemniaki zaproponuję mojej żonie, która wiecznie marudzi, że ziemniaki tuczą! Teraz chyba już się da do nich przekonać.
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to tuczą dodatki do ziemniaków, typu tłuste, zawiesiste sosy. Same ziemniaki są ok. A te są wręcz dietetyczne i przepyszne. Myślę, że żona da się przekonać. Pozdrawiam 😊
Usuń