Błyskawiczne, urzekające swym wyglądem i dosłownie powalające smakiem, tak w skrócie można określić te małe cuda. U nas były już dwukrotnie, w dwóch różnych wersjach,
każda równie smakowita. Inspiracją był przepis znaleziony tutaj z moimi małymi modyfikacjami, m.in.zwiększyłam zdecydowanie czas pieczenia, no i użyłam domowych ciastek, piekłam je specjalnie do tych serniczków. Polecam bardzo gorąco ;-)
Wersja I:
- 150g ciasteczek np.oreo, u mnie kilka domowych ciastek czekoladowe co-nieco
- 500g twarogu sernikowego
- 250g mascarpone
- 2/3 szklanki ksylitolu (lub cukru)
- 1 budyń w proszku, bez cukru (lub 30-40g mąki ziemniaczanej)
- 1 jajko
- 1 łyżka ksylitolu z prawdziwą wanilią (lub cukier waniliowy)
Dodatkowo:
Świeże owoce: maliny, borówki do dekoracji
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, na spód każdej wyłożyć rozkruszone kawałki ciastek.
W misie miksera umieścić twaróg sernikowy, mascarpone, ksylitol (lub cukier), ksylitol z wanilią, mąkę ziemniaczaną lub proszek budyniowy i dokładnie wymieszać. Następnie dodać jajko i wymieszać do połączenia składników.
Gotową masę wykładać do przygotowanej wcześniej formy do muffinek, wyłożonej papilotkami, z ciastkami, do wysokości papilotek
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec ok.30 minut na programie góra-dół, bez termoobiegu.
Wystudzone serniczki dekorujemy świeżymi owocami. Można je przykleić na skondensowane, słodzone mleko, kajmak itp. U mnie były bez tych dodatków.
Wersja II:
- 4 ciastka czekoladowe co-nieco (lub dowolne inne)
- 450-500g twarogu sernikowego
- 150g mascarpone
- 2/3 szklanki ksylitolu (lub cukru)
- 20g mąki (skrobi) ziemniaczanej
- 1 jajko
- 1 łyżka ksylitolu z prawdziwą wanilią (lub cukru waniliowego)
- świeże owoce: u mnie maliny i borówki (do każdej papilotki dodałam po 1 malinie i po 4 borówki)
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, do każdej wrzucić rozkruszone kawałki ciastka.
W misie miksera umieścić twaróg, mascarpone, ksylitol zwykły i z wanilią, dodać jajko oraz mąkę ziemniaczaną i dokładnie wymieszać (tylko do połączenia składników).
Gotową masę wykładamy do papilotek, do każdej papilotki wciskamy po 1 malinie i 3-4 borówki, wyrównujemy.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180*C i pieczemy ok.30 minut na programie góra-dół, bez termoobiegu.
Wystudzone serniczki możemy jeszcze dodatkowo przyozdobić świeżymi owocami. Gdy zależy nam na tym by owoce trzymały się mocno, możemy je przykleić np.masą kajmakową, słodzonym mlekiem, jogurtem z cukrem, u mnie były bez niczego.
Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz