Biszkopt czekoladowy na mące orkiszowej bez dodatku cukru i proszku do pieczenia. Zawsze przygotowuję biszkopty jasne według zasady: na każde jajko łyżka ksylitolu (lub cukru) i łyżka mąki kiedyś pszennej-tortowej, teraz orkiszowej. Ponieważ mąka orkiszowa inaczej zagęszcza ciasto niż pszenna, staram się jej dawać trochę więcej, by uzyskać zbliżoną konsystencję ciasta. Przy biszkopcie ciemnym zasada ta troszkę się zmienia. Nigdy nie dodaję do moich biszkoptów proszku do pieczenia a zawsze pięknie wyrastają. Białka należy mocno ubić, dopiero wówczas dodajemy ksylitol (lub cukier) i później pojedynczo żółtka. Na końcu dodajemy mąkę (lub mąkę z kakao przy biszkopcie czekoladowym) i delikatnie mieszamy całość do połączenia składników. Przepis podaję na dwa biszkopty: jeden niższy, z którego po przekrojeniu uzyskamy dwa blaty i wyższy na trzy blaty. Podaję także ilości w gramach (tak dla orientacji), są to ilości jakie ja dawałam. Tu nie chodzi o aptekarską dokładność, co do grama, bo ilości mąki i ksylitolu wcale nie były proporcjonalne a obydwa biszkopty wyszły idealne. Tak po prostu odmierzyłam i tak dałam. Te biszkopty nigdy nie są suche, choć oczywiście możemy je nasączać (przygotowując tort) gdy chcemy, ale nie jest to konieczne.
Składniki wyższego biszkoptu:
- 10 dużych jajek "L" (osobno białka i żółtka)
- 10 łyżek ksylitolu lub cukru (u mnie 240g)
- 7 łyżek mąki orkiszowej, dałam typ700 (170g)
- 5 łyżek kakao (75g)
W misie miksera umieścić białka (nie może być ani odrobiny żółtka) i ubić je na dużych obrotach miksera. Następnie dodajemy ksylitol (lub cukier) i ubijamy na sztywną masę. Dodajemy po jednym żółtku i cały cały ubijamy (masa znacznie nam urośnie).
Na końcu dodajemy mąkę wymieszaną z kakao i delikatnie mieszamy na najniższych obrotach miskera lub łopatką do dokładnego połączenia składników.
Gotową masę wylewamy do przygotowanej wcześniej tortownicy (boków nie smarować, spód wyłożony papierem do pieczenia), wyrównujemy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170*C i pieczemy ok.60 minut na programie góra-dół, lub specjanlym programie do pieczenia biszkoptów (najlepiej sprawdzić patyczkiem do szaszłyków na środku przed wyjęciem czy jest dopieczony)
Odstawiamy do wystudzenia i dopiero wówczas okrawamy delikatnie boki i wyjmujemy nasz biszkopt.
Składniki niższego:
- 7 dużych jajek (osobno białka i żółtka)
- 7 łyżek ksylitolu lub cukru (u mnie 160g)
- 4 łyżki mąki orkiszowej u mnie typ700 (100g)
- 4 łyżki kakao (60g)
W misie miksera umieścić białka i ubić je, następnie dodać ksylitol (lub cukier)
i ubić masę na sztywno. Dodajemy po jednym żółtku i cały czas ubijamy. Na końcu dodajemy mąkę wymieszaną z kakao i dokładnie, delikatnie mieszamy do połączenia składników. Gotową masę wylewamy do przygotowanej wcześniej tortownicy (spód wyłożony papierem do pieczenia, boki nie posmarowane), wyrównujemy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170*C i pieczemy ok.35 minut na programie góra-dół lub do pieczenia biszkoptów.
Gotowy biszkopt wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do wystudzenia.
Smacznego :-)
Witam, mam pytanie, jak dostosować ilość składników do foremki 22cm?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karolina
W takich sytuacjach korzystam z przelicznika foremek, niestety nie mam go na swojej stronie, ale wystarczy wbić przelicznik foremek i wejść na pierwszą lepszą stronę. Dla formy 22 cm z pierwszego przepisu wychodzi: 7 jajek, 170g cukru (lub ksylitolu), 122g mąki i ok.55g kakao. Można także wykorzystać przepis na niższy biszkopt, piekąc go w mniejszej formie uzyskamy ciasto tak wysokie jak to pierwsze. Pozdrawiam :-)
UsuńDziękuję, zrobiłam na urodziny synka, wyszedł fantastyczny :-) Przełożyłam kremem z awokado, bananów i kakao z polewą jogurtową i owocami.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Karolina
Bardzo się cieszę, że torcik smakował. Świetny pomysł z kremem do przełożenia. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam ;-)
Usuńniestety ciasto padło
OdpowiedzUsuńJedyne co przychodzi mi na myśl, to niedopieczony środek. Piekłam te biszkopty już wiele razy i zawsze są ok. Przed wyjęciem najlepiej zawsze sprawdzić środek patyczkiem. Piekarniki są różne, dlatego czas pieczenia zawsze jest orientacyjny. Mam nadzieję, że następnym razem wyjdzie bez problemu. Pozdrawiam :-)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńile dodać mąki orkiszowej, jeżeli chcę pominąć kakao?
Przy biszkoptach stosowałam zawsze taką zasadę: ile jajek tyle łyżek cukru i mąki (pszennej), czyli np. przy 10 jajkach, 10 łyżek cukru (ksylitolu) i 10 łyżek mąki. Przy orkiszowej typ700 stosuję tak samo, przy typie 750 trzeba mąki dać trochę więcej, ok.łyżki...
UsuńA sodę albo proczek sie daje?
OdpowiedzUsuńNie. Nigdy nie daję proszku do pieczenia do biszkoptów (sody też nie) i zawsze pięknie wyrastają. Ważne by dobrze ubić białka
UsuńWspaniały biszkopt! Za kazdym razem wychodzi. Dziekuje ci kobieto ��
OdpowiedzUsuńBardzo proszę 😊
UsuńPozdrawiam 😉
Cześć
OdpowiedzUsuńJakiej wielkości użyć formę???
Moja tortownica ma śr.26cm
Usuńwitam, czy zamiast ksylitolu możemy dodać erytrytol?
OdpowiedzUsuńOczywiście, dowolne słodziwo. Tylko z tego co mi wiadomo, erytrytol jest mniej słodki niż cukier i ksylitol, więc odpowiednio większą ilość
UsuńRobię 3 biszkopt z Pani przepisu i jest świetny. Na raszcie mi wychodzi. Nie ma zakalca. Dziś robie bez kakao. I w tortownicy prostokątnej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper. Cieszę się, że przepis się sprawdza😊
UsuńPozdrawiam🙂
Witam, jaka powinna być ilość mąki orkiszowej pełnoziarnistej w ciemnym biszkopcie? Czy ten przepis się nie uda z taką mąką?
OdpowiedzUsuńUdać się uda, choć na pewno nie będzie tak puszysty. Dokładnej ilości niestety nie podam, bo nigdy nie piekłam na pełnoziarnistej, ale na pewno trzeba jej dać mniej. Ja bym dała połowę, a potem stopniowo bym dosypywała, to odpowiedniej gęstości. Za gęste ciasto też nie może być, bo mąka pełnoziarnista wiąże płyny jeszcze po wymieszaniu, tak zaobserwowałam przynajmniej przy chlebach
Usuń