Beef Wellington, czyli polędwica wołowa w cieście francuskim, wg Gordona Ramsaya. Danie idealne na wykwintny świąteczny obiad, ale nie tylko. Taka polędwica jest genialna w smaku zarówno na ciepło, jak i później na zimno, u mnie obowiązkowo z sosem czosnkowym z dodatkiem estragonu, pychota ;-)
Beef Wellington – potrawa kuchni brytyjskiej w postaci polędwicy wołowej, otoczonej warstwą pasztetu lub farszu grzybowego, zapiekanej w cieście francuskim. Mięso często doprawiane jest maderą. W obiegowej opinii potrawa nazwana została na cześć księcia Wellington, generała, zwycięzcy bitwy pod Waterloo. (wikipedia)
A to moja inspiracja
Składniki:
- 1 kg polędwicy wołowej
- 500g pieczarek (lub prawdziwków)
- świeży tymianek (może być suszony)
- 1 opakowanie ciasta francuskiego (u mnie 300g)
- 1 żółtko
- 1 łyżka masła klarowanego
- musztarda dijon lub angielska
- sól i pieprz
- 150g szynki długo dojrzewającej w plastrach (parmeńska, szwarcwaldzka), u mnie 120g
Wołowinę myjemy, osuszamy delikatnie ręcznikiem i dokładnie usuwamy błony.
Przyprawiamy solą i grubo mielonym pieprzem. Na bardzo gorącej patelni rozpuszczamy masło i obsmażamy mięso z każdej strony.
Mięso zdejmujemy z patelni i odkładamy na talerz, smarujemy dokładnie musztardą i odstawiamy do wystudzenia (w tym czasie musztarda się wchłonie).
Grzyby wrzucamy do blendera lub ścieramy na tarce. Masę grzybową wrzucamy na suchą patelnię i smażymy do odparowania wody. Doprawiamy solą, pieprzem oraz tymiankiem. Odstawiamy do wystudzenia.
W oryginale było, by rozwinąć folię spożywczą ułożyć na niej plastry szynki na zakładkę, na nich rozsmarować grzyby, ułożyć mięso i wówczas wszystko razem ciasno zwinąć. Pakunek włożyć na ok.20 minut do lodówki.
Następnie mięso wyjmujemy, odwijamy z folii i przekładamy na rozwinięte ciasto francuskie, zwijamy bardzo dokładnie wokół mięsa, ponownie zakładamy folię spożywczą i umieszczamy w lodówce na kolejne 10-15 minut.
Ja pominęłam ten etap, rozłożyłam od razu plastry szynki na cieście francuskim, rozsmarowałam na szynce pieczarki i ułożyłam mięso. Wszystko razem dokładnie zawinęłam i umieściłam na kilka minut w lodówce.
Po wyjęciu z lodówki mięso nacinamy delikatnie i smarujemy rozbełtanym żółtkiem.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180*C i pieczemy ok.30-35 minut na termoobiegu.
Wyciągamy i odstawiamy na 15 minut, by potrawa odpoczęła.
Kroimy ostrym nożem i podajemy z ulubionym sosem na ciepło lub na zimno, np. sosem bearnaise lub sosem czosnkowym z dodatkiem estragonu (ja przygotowuję go na bazie majonezu z dodatkiem musztardy dijon lub kcyńskiej pałuckiej, kilkoma ząbkami czosnku, odrobiny octu jabłkowego i estragonu)
soczysta, lekko krwista, idealna
Smacznego :-)
Uwielbiam polędwicę wołową, a podana w takiej formie nabiera według mnie jeszcze atrakcyjniejszego wyglądu :)
OdpowiedzUsuńWygląd i smak - bajka 👌
UsuńPolecam i pozdrawiam 😊
Wygląda naprawdę świetnie! Spróbuję tego w weekend ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest pyszne 👌😋
Usuń