Kruche, maślane ciasteczka korzenne, idealne na nadchodzące Święta. Powstały z myślą o najmłodszych domownikach, którzy niezbyt chętnie sięgają po świąteczne ciasta.
Nie muszę chyba dodawać, że zauroczyły nie tylko najmłodszą część rodziny. Wyszły cudnie maślane, chrupiące, o cudownym aromacie korzennym.
Mniam, nic tylko chrupać... ;-)
U mnie wyszły 2 blachy pysznych ciasteczek.
Składniki:
- 500g mąki orkiszowej tortowej typ450 lub typ700 (typ750-550g, pszennej 500g)
- 1 jajko
- 350g zimnego masła (pokrojonego na mniejsze kawałki)
- 160g cukru lub ksylitolu (u mnie tym razem nierafinowany cukier trzcinowy)
- 12g cukru waniliowego (lub ksylitolu z wanilią)
Dodatkowo:
- 2 łyżeczki kakao
- 5g cynamonu
- 3g przyprawy piernikowej (u mnie Kotanyi,bardzo intensywna)
W misie umieszczamy wszystkie składniki ciasta, tj.: mąkę, cukier, cukier waniliowy, pokrojone masło oraz jajko. Przy pomocy haka miksera lub ręcznie zagniatamy kruche ciasto.
Gotowe ciasto dzielimy na 3 równe części. Z dwóch części ciasta formujemy kule, spłaszczamy je i zawijamy każdą osobno w folię spożywczą, odstawiamy do lodówki.
Do trzeciej części ciasta dodajemy kakao, cynamon i przyprawę piernikową. Zagniatamy do połączenia składników. Otrzymane ciasto korzenne dzielimy na 2 równe części, formujemy z nich kule i w folii odstawiamy do lodówki.
Wyjmujemy jedną część ciasta jasnego i rozwałkowujemy ją na cienki blat (ja wykładam wilgotny blat kuchenny folią spożywczą- ściśle przylega, na nim rozwałkowuję ciasto). Na drugiej folii rozwałkowuję wyjęte z lodówki ciemne ciasto. Następnie ciemne ciasto przekładam przy pomocy folii, na której jest rozwałkowane na jasne ciasto. Obydwa ciasta razem zwijam ciasno w rulon wzdłuż dłuższego boku. Można przed zwijaniem posypać ciasto płatkami migdałów (ja następnym razem tak zrobię, teraz jeden wałek obtoczyłam w migdałach, ale większość odpadła...).
Ciasto zawinięte w rulon zawijamy w folię spożywczą i odstawiamy na ok.30 minut do zamrażarki lub na trochę dłużej do lodówki.
Tak samo postępujemy z pozostałym ciastem.
Schłodzone rulony ciasta wyjmujemy na blat kuchenny i kroimy na ok.0,5cm plastry. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Blachę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180*C i pieczemy ok. 15 minut, na termoobiegu, do lekkiego przyrumienia.
Po upieczeniu odstawiamy ciastka na blaszce do wystudzenia. Od razu po upieczeniu są bardzo miękkie, później twardnieją. Ciacha przechowujemy w zamkniętej puszce, do kilku tygodni.
Smacznego :-)
Bardzo dobre i pięknie wyglądają na stole.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ciasteczka smakują. Pozdrawiam 😊
UsuńUwielbiam piec ciasteczka bo są bardzo podzielne i można je wszędzie ze sobą zabrać-do pracy, do szkoły. Z pewnością spróbuję. Ja bardzo często piekę ciastka czekoladowe z przepisu https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/przepis/przepis-na-klasyczne-ciastka-czekoladowe/ Bardzo lubię ich tradycyjny smak i w dodatku sa bardzo proste w przygotowaniu, warto spróbować!
OdpowiedzUsuńSuper! Pozdrawiam 😊
Usuńtez takie chce
OdpowiedzUsuń