CHLEB BEZGLUTENOWY LOW FODMAP, ŁATWY

   Chleb bezglutenowy (gryczano-ryżowy) to jeszcze gorący przepis- dosłownie. Dziś znaleziony przepis, chlebek już upieczony, wypróbowany i od razu dzielę się z Wami recepturą. Ten chleb jest wart rozpowszechniania. Jest nie tylko bezglutenowy, on jest jak najbardziej dozwolony także przy zespole jelita drażliwego, jest bowiem Low FODMAP.
Domowy chlebek bez zbędnych dodatków: bez konserwantów, bez ulepszaczy, itp., tylko to co zdrowe i niezbędne.
Na przepis natknęłam się na tej stronie.
Nie wprowadzałam żadnych zmian, z wyjątkiem pominięcia cukru, wiem bowiem iż drożdże do wzrostu go nie potrzebują, to po cóż go dodawać...
Jest pyszny w smaku, ma chrupiacą skórkę i sprężysty miąższ (co jest rzadkością wsród chlebów bezglutenowych) i ponoć długo pozostaje świeży. Ponoć gdyż osobiście tego jeszcze nie mogę stwierdzić, na razie wierzę na słowo autorce przepisu.

Piekłam w 1 silkonowej formie, o wym.: 24x8cm
w wersji drugiej w metalowej, o wym.: 26,5x8,5cm

Składniki:
- 250g mąki gryczanej
- 150g mąki ryżowej
- 100g skrobi kukurydzianej, z tapioki lub ziemniaczanej
- 1-1,5 łyżeczki soli  (u mnie ok.12g himalajskiej)
- paczka suchych drożdży (7g)
- 1/2 szklanki ziaren: słonecznik, siemię lniane, sezam, itp.
- 2 łyżki nasion chia
- 500-600g ciepłej wody (ja dałam 550g- silikonowa forma, za drugim razem dodałam już 590g- piekłam w większej metalowej formie)

Do miski odważyć mąki: gryczaną i ryżową, dodać skrobię (ja dałam kukurydzianą), sól, suche drożdże, nasiona (dałam słonecznik, siemię lniane i sezam) oraz nasiona chia i zamieszać, następnie dodać ciepłą wodę. Ja wlałam od razu 500g (ml), dokładnie wymieszałam, następnie dolałam partiami jeszcze 50g. Masa była dość rzadka, ale taka jakby lepka (to za sprawą nasion chia). Masę przykryć w misce i odstawić na ok.30-40 minut, w dość ciepłe miejsce, do podwojenia objętości.

Wyrośnięte ciasto przekładamy do formy przesmarowanej delikatnie olejem (metalową najlepiej wyłożyć papierem do pieczenia) i odstawiamy pod przykryciem na ok.30-40 minut, aż wypełni formę (lub zdecydowanie urośnie).

Wstawiamy formę do piekarnika nagrzanego do 200*C i pieczemy na programie góra-dół, bez termoobiegu ok.50-60 minut. Ja piekłam 55 minut.


Chleb wyjmujemy z formy i odstawiamy do odparowania, można przykryć lnianą ściereczką, by nie obsychał.

W wersji drugiej, z metalowej, większej formy, z dodatkiem 590g wody:

       Odstawiony do wyrastania:

        przed wstawieniem do piekarnika: 

     po wyjęciu z piekarnika:

Wersja z 600g wody, skrobią tym razem z tapioki i posypany ziarnami- najlepszy!
Wygląda i smakuje jak chleby na zakwasie... ;-)

Smacznego :-)