26 września 2017

KURKI MARYNOWANE W ZALEWIE OCTOWEJ



   Nasze tegoroczne odkrycie i wielki hit tego sezonu. Kurki marynowane, bo o nich mowa, totalnie zauroczyły nas swym smakiem. I pomyśleć, że nigdy nie jedliśmy tych grzybów w marynacie. Moja mama od lat powtarzała, że kurki marynowane
są po prostu niedobre, i tak mnie tym przekonała, że nawet nie pomyślałam, żeby się osobiście o tym przekonać. Gdyby nie rozmowa ze znajomą, która przekonywała, że kurka jest pyszna w occie i o tym jak zaskoczyła jakiś czas temu inną swą znajomą..., pewnie nadal żyłabym w nieświadomości. Po tegorocznym udanym eksperymencie, kurki w marynacie rozgoszczą się u nas na stałe.

Składniki:
- 1 kg (mniejszych) kurek
- ziarna gorczycy
- mała marchewka


Marynata:
- 5 szklanek wody (1,25l)
- 1 szklanka octu 10%
- 3 kopiaste łyżki ksylitolu lub cukru
- 1 kopiasta łyżka soli (u mnie himalajska)
- 2 liście laurowe
- kilka kulek ziela angielskiego (u mnie ok.10 malutkich)
- średnia cebula

Kurki dokładnie wymyć. Ja dodaję do wody garść soli, wóczas brud łatwiej odchodzi.
Umyte kurki wrzucam do garnka, wlewam wodę i gotuję ok.15 minut, w minimalnie osolonej wodzie.


W drugim garnku umieszczam wodę (1,25litra), dodaję pokrojoną cebulę, sól, ksylitol (lub cukier), listki laurowe, ziele angielskie i doprowadzam do wrzenia. Gotuję całość ok.5 minut (tak by zmiękła cebula). Następnie dolewam ocet. Zagotowuję, dokładam wycedzone grzyby i gotuję jeszcze ok.5 minut, po czym odstawiam garnek z palnika.

Na dnie słoików układam po 1/4-1/3 łyżeczki ziaren gorczycy oraz kilka (po 3-4) plasterków surowej marchewki. Rozlewam marynatę z grzybami (staram się by w każdym słoiczku było ziele angielskie), dodaję po kawałku listka laurowego (wyławiam wcześniej z garnka z marynatą) i dzielę po równo na każdy słoik, następnie zakręcam. Słoiki wstawiam do garnka, zalewam wodą do ok.2/3 wysokości słoików, doprowadzam do wrzenia i gotuję ok.10-15 minut, pod przykryciem. Następnie wystawiam z wody i odstawiam do wystudzenia.
Gotowe, wystudzone słoiki odstawiam do spiżarni.





Smacznego :-)

10 komentarzy:

  1. Świetny blog. Uwielbiam grzyby w zalewie. Są doskonałe jako dodatek do wielu dań.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super, dawno nie miałam okazji jeśc kurków. Mniam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My uwielbiamy kurki pod każdą postacią, a w tym roku jest prawdziwy urodzaj kurkowy 😋

      Usuń
  3. Uwielbiam kurki w jajecznicy albo sosie. Zaciekawily mnie te w zalewie. Będę musiała wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My właśnie w jajecznicy jeszcze nigdy nie jedliśmy, choć już wiele razy mówiłam, że musimy spróbować... 🤔
      A te w zalewie pyszne, więc myślę, że zasmakują również 😋

      Usuń
  4. Czy można inne grzyby leśne zrobić wg tego przepisu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście. Przepis sprawdzi się także do innych grzybów. Pozdrawiam 😉

      Usuń
  5. Wczoraj zrobiłam wg Twojego przepisu swoje pierwsze grzyby marynowane, podgrzybki ( zaryzykowalam). Wyszło super! Bardzo lubię Twoje przepisy, sa smaczne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń