CIASTO KAWOWE BEZ PIECZENIA

   To ciacho skradło nasze podniebienia, nawet mnie, stroniącą od kawy, zauroczyło swym smakiem. Jak dodam jeszcze, że robi się praktycznie samo (błyskawicznie), to już lepszych rekomendacji, nie trzeba.
Wystarczy ubić śmietanę z mascarpone, a do układania ciastek zatrudnić nasze małe latorośle (gdy mamy). Dzieci są szczęśliwe, że mogą pomóc, a my, że mamy dzielnych, super pomocników. U mnie ciacho przygotowywała moja najmłodsza Córcia (przy pomocy najstarszej) w prezencie dla taty. Ciacho, tak zauroczyło wszystkich swym smakiem, że powstało także na kolejną uroczystość. Wszyscy orzekli, że to polska (delikatniejsza) wersja tiramisu. Polecam, nie tylko wielbicielom kawy, sama jestem tego przykładem, za kawą nie przepadam, ale za takim ciachem i owszem.
Oczywiście można pójść krok dalej i przygotować to ciasto na domowych biszkoptach i kruchych ciasteczkach, będzie zdrowiej... :-)
Inspiracja tutaj.

Użyłam tortownicy o śr. 26cm.

Składniki:
- 500g sera mascarpone
- 750ml  schłodzonej kremówki 30%
- 2 łyżeczki cukru lub ksylitolu z wanilią
- 5 łyżeczek kawy inki (u nas zwykła rozpuszczalna)
- 5 łyżek pudru (u mnie trzcinowy)
- 1-1,5 opakowania biszkoptów (są różnej gramatury...)
- ok. 140g herbatników
- masło do przesmarowania tortownicy lub papier do wyłożenia

W misie miksera umieszczamy kremówkę z mascarpone, dodajemy kawę, puder i cukier z wanilią, Wszystko RAZEM ubijamy aż masa zgęstnieje.

Tortownicę smarujemy masłem lub wykładamy papierem (jak zrobiły moje dziewczyny), na dnie układamy warstwę biszkoptów, wykładamy ok.1/4 kremu kawowego, układamy drugą warstwę biszkoptów, na nich rozsmarowujemy 1/4 kremu kawowego.

Następnie wykładamy warstwę ciastek, które przykrywamy 1/4 kremu kawowego, kolejna warstwa herbatników i ostatnia warstwa kremu kawowego.

Wierzch lekko wygładzamy i posypujemy rozkruszonymi 2 ciastkami i odrobinką kawy. Ciasto schładzamy w lodówce, najlepiej całą noc.

 

Smacznego :-)