Sezon szparagowy w pełni. Dzisiaj polecam naszą ulubioną zupę szparagową, z dodatkiem włoszczyzny w paski (bardzo wygodne rozwiązanie), z mnóstwem świeżego koperku (uwielbiam...) i makaronem lub kluskami lanymi. Do zupy można również dodać troszkę słodkiej śmietanki, ale nie jest to konieczne.
U mnie wersja z makaronem była bez śmietanki, mnie smakowała nawet bardziej niż z jej dodatkiem. Te zupę można również przygotować ze szparag mrożonych, ja zawsze w sezonie zamrażam sobie szparagi na czas zimowy. Obrane, umyte szparagi pakuję do podwójnych worków i zamrażam (bez blanszowania). Dla wielbicieli zupy szparagowej jest to super rozwiązanie. Zimą gdy tylko najdzie nas ochota na pyszną zupkę, wyjmujemy zamrożone szparagi, kroimy jeszcze zmrożone na kawałki i wrzucamy do zupy. Smakuje prawie jak ze świeżych.
Składniki:
- 0,5kg szparag
- 250g mrożonej włoszczyzny w słupki (lub świeża marchew, pietruszka, seler i por, pokrojone na kawałki lub starte na tarce)
- ok.0,5l bulionu (rosołu domowego), może być jarzynowy lub wody
- 1 pęczek koperku
- sól do smaku
- kluski lane z jednego jajka, lub kilka łyżek makaronu (u mnie 3 łyżki surowego makaronu orkiszowego)
- słodka śmietanka (nie trzeba)
Do garnka wlać bulion (można go dać więcej, ale 0,5l w zupełności wystarczy , dodać włoszczyznę w słupki i całość podgotować. Następnie dodajemy obrane i pokrojone na kawałki szparagi, dolewamy wrzącą wodę (do pożądanej konsystencji), doprawiamy solą i gotujemy ok.10 minut.
Przed końcem gotowania dodajemy do zupy makaron (u mnie muszelki z mąki orkiszowej) lub kluski przygotowane z jednego jajka z dodatkiem 1-2 łyżek wody i kilku łyżek mąki orkiszowej (lub pszennej). Makaron lub kluski gotujemy bezpośrednio w zupie. Dorzucamy pokrojony dość grubo koperek i możemy serwować. Kto chce może również dolać trochę słodkiej śmietanki.
z lewej z wersja lanymi kluskami z prawej wersja z makaronem
Smacznego :-)
Będzie jutro na obiad, pycha :) uwielbiam szparagi!
OdpowiedzUsuńMy również, pozdrawiam ;-)
UsuńChętnie bym zjadła taką zupkę :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest pyszna ;-)
UsuńOj narobiła apetytu...u nas dzisiaj taka zupka na obiadek :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że smakowała... U nas będzie jutro.Pozdrawiam ;-)
Usuńuwielbiam takie normalne zupy
OdpowiedzUsuń