Kieszonkowa owsianka w drugiej, doskonalszej odsłonie. Pierwsza wersja choć była smaczna, to czegoś mi w niej brakowało, reszta Rodzinki wcinała ciacha i dziwiła się co mi nie pasuje, a za mną chodził inny, lepszy smak tych zdrowych ciasteczek. Częściowo zamierzenie, częściowo przypadkowo (z braku części płatków jaglanych dałam amarantusowe) wyszedł cudowny, bardzo