Ostatnio kasza jaglana rozgościła się u nas na dobre. W piekarniku piecze się kolejny (już czwarty w krótkim czasie) chlebek jaglany, w tygodniu była kasza do obiadu a także były naleśniki z kaszy. Zrobione tak trochę eksperymentalnie, trochę dla urozmaicenia, bowiem na szczęście u mnie problemu z jedzeniem kaszy nie ma (wszyscy ją uwielbiają). Eksperyment zakończony sukcesem, naleśniki bardzo nam zasmakowały i myślę iż zadomowią się u nas na dobre.
Z podanych składników wyszło mi 6 dużych naleśników. Z dodatkiem sezonowych owoców- pychotka!
Przepis znaleziony na stronie Smakoterapii (klik).
Składniki:
- 10 lekko kopiastych łyżek ugotowanej kaszy jaglanej
- 1 szklanka mleka ryżowego
- 7-8 łyżek skrobi kukurydzianej
- 1 jajko
- 4 łyżki nierafinowanego oleju kokosowego (lub innego tłuszczu)
- 1 łyżeczka ksylitolu (nie trzeba)
- kilka łyżek wody gazowanej (nie trzeba, ja dałam by były cieńsze)
- 1 łyżka oleju kokosowego do smażenia
Do miski włożyć kaszę jaglaną, dodać skrobię kukurydzianą, jajko, mleko ryżowe, płynny olej kokosowy oraz ksylitol i zmiksować (u mnie ręcznym blenderem). Ja dodałam dodatkowo kilka łyżek wody gazowanej, by były cieńsze i pulchniejsze.
Dokładnie zmiksować i odstawić.
Na patelni rozgrzać łyżkę oleju kokosowego, wylać część masy naleśnikowej i równo rozlać na całej powierzchni patelni. Smażyć aż będzie widoczne od spodu lekkie przyrumienienie, dopiero wówczas przełożyć naleśnik na drugą stronę.
Odwracałam tak kilka razy by były lekko chrupiące. Tłuszcz dałam tylko przed smażeniem pierwszego naleśnika. Następne smażyłam już na suchej patelni.
Podawać z sezonowymi owocami, konfiturą lub tylko posypane ksylitolem. Moje dziecko zajadało same, bez dodatków. I było zachwycone ich smakiem. :-)
Smacznego :-)
za te naleśniki zabieram się już od dawna i coś myślę, że w końcu w najbliższym czasie je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Nas bardzo mile zaskoczyły. Pozdrawiam ! :-)
UsuńSwietny pomysl!
OdpowiedzUsuńNalesniki wygladaja super!
Wstyd nad wstydami, ale ja chyba jeszcze do czynienia z kasza jaglana nie mialam...
:)
Jest mi bardzo milo, ze bierzesz udzial w akcji dziecinnej na Mikserze.
Kasia
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
To najwyższy czas to nadrobić. Kasza jaglana nie dość, że bardzo zdrowa to jeszcze baaardzo smaczna. My też długo jej nie jadaliśmy ale jak już popróbowaliśmy to bywa u nas bardzo często. Naleśniczki były super ! :-)
UsuńBardzo delikatne i pyszne. U nas z musem jabłkowym. Mniammm...
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakowały. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne naleśniki, dzisiaj zrobiłam. Dzieci zjadły na słodko a my z mężem z nadzieniem warzywnym. Miałam małe wątpliwości, czy nie będą się rozlatywały w trakcie smażenia, ale usmażyły się bardzo ładnie i bezproblemowo :-) Dziękuję za ten przepis i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRównież je uwielbiamy. Na wytrawnie nigdy ich nie przygotowywałam, czas to nadrobić. Dziękuję za inspirację i pozdrawiam 😊
Usuń