26 lutego 2014

CHRUSTY, CHRUŚCIKI, FAWORKI NA MĄCE ORKISZOWEJ I KSYLITOLU



   Chrusty, chruściki, faworki, różne nazwy, ten sam przysmak. Pyszne, kruche, chrupiące... idealne na tłusty czwartek ale nie tylko. Przepis pochodzi z gazetki Chaty Polskiej, oryginał był na mące pszennej (po prawej stronie składników wersja oryginału), moje są na orkiszowej, obficie obsypane mielonym ksylitolem. Pychotka... ;-)

Składniki:
- 650g mąki orkiszowej (u mnie typ 750)    / lub  600g mąki pszennej
- 35g masła                                               / 2 łyżki
- 210g gęstej, kwaśnej śmietany 18%         / 6 łyżek
- 1 łyżka spirytusu
- szczypta soli
- 5 żółtek
- 1 łyżeczka mielonego ksylitolu                 / lub pudru

+ dodatkowo :
- ok.1litr oleju do smażenia, u mnie olej kokosowy bezzapachowy
- mielony ksylitol lub puder do posypania

Wszystkie składniki umieszczamy w misie miksera i mieszamy do połączenia składników. Można również wyrobić ciasto ręcznie.
Z wyrobionego ciasta formujemy gładką kulę (u mnie 2), zawijamy je w folię spożywczą i odkładamy na ok.40 minut.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy, składamy na kilka warstw i ponownie wałkujemy. Czynność powtarzamy jeszcze 1-2 razy.
Po kilku rozwałkowaniach i składaniach ciasto jest odpowiednio napowietrzone i gotowe do wykrawania i smażenia.


Ciasto dzielimy na mniejsze kawałki i każdy rozwałkowujemy na bardzo cienki płat, czym cieńszy tym lepiej) . Z ciasta wykrawamy radełkiem (lub nożem)  pasy, które następnie dzielimy na krótsze kawałki. Każdy nacinamy pośrodku. Przez nacięcie w środku przewlekamy koniec ciasta, by uzyskać odpowiedni kształt.
Po przygotowaniu wszystkich kawałków ciasta rozgrzewamy w garnku olej , podgrzewamy go do temp.ok180*C i smażymy nasze faworki z obu stron na złoty kolor. Po usmażeniu odsączamy je na ręczniku kuchennym.


Obficie posypujemy mielonym ksylitolem lub pudrem i zajadamy.




Smacznego ;-)

3 komentarze:

  1. Hmmm...smakują podobnie tak jak te z mąki pszennej? Bo szukam dobrego przepisu, a muszę przyznać, że twoje wyglądają smakowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak szczerze, to my już tak się przyzwyczailiśmy do orkiszu, że nie wyczuwamy różnicy w smaku. Zawsze można je przygotować na mące pszennej, tak jak w oryginale. Z boku są podane ilości na mąkę pszenną. Na pewno na pszennej będą bardziej puszyste, jak dla mnie to jedyna różnica. Pozdrawiam :-)

      Usuń
    2. Są o wiele smaczniejsze niż z beznadziejnej mąki pszennej.

      Usuń