14 października 2019

CHLEB ORKISZOWY NA ZAKWASIE



    Chleby na zakwasie, to nasze chleby powszednie..., na takich bazujemy i takie głównie jemy. Ostatnio (po części z braku mąki chlebowej) naszła mnie refleksja, że piekę głównie duże chleby jasne, takie bowiem preferuje część rodzinki. Tak więc dla odmiany tym razem zaserwowałam im chleb bardziej pełnoziarnisty niż dotychczas.
Wyszedł równie pyszny jak pozostałe, które udało mi się do tej pory stworzyć. Polecam bardzo gorąco;-)

Piekę w silikonowej formie, o wym. 30x11cm

Składniki:
- 300g mąki orkiszowej pełnoziarnistej typ2000
- 300g mąki orkiszowej chlebowej typ750
- 100g mąki żytniej chlebowej typ720
- 250g zakwasu żytniego lub orkiszowego lub po połowie orkiszowego i żytniego *
- 26g soli (daję himalajską)
- 60g ziaren słonecznika
- 30g siemienia lnianego
- 20g pestek dyni
- 780g (ml) wody filtrowanej lub źródlanej lub szungitowej

+ziarna do posypania chleba

* zakwas wyjmujemy z lodówki min.1-2h wcześniej

Wszystkie składniki umieszczamy w misie miksera i mieszamy do połączenia składników. Ja nie uruchamiam nawet miksera, mieszam wszystkie składniki przy pomocy drewnianej łopatki. Masy nie wyrabiam, mieszam tylko do połączenia składników.
Ciasto przekładamy do formy przesmarowanej delikatnie olejem, ubijamy łyżką maczaną w wodzie miejsce przy miejscu. Wygładzamy i obsypujemy ziarnami. Skrapiamy dość intensywnie pędzlem maczanym w wodzie (gwarancja nieodpadających ziaren) i odstawiamy pod przykryciem do wyrastania. U mnie zwykle trwa to ok.4,5h, ale bywa, że nawet 8h, zależy od starości i rodzaju użytego zakwasu. Najszybciej chleby wyrastają na świeżym żytnim zakwasie. Czym zakwas starszy, tym chleby wyrastają dłużej (choć w moim odczuciu są jeszcze smaczniejsze). Na samym zakwasie orkiszowym wyrastają również dłużej niż na żytnim. M.in. dlatego ja piekę swoje chleby na obydwu zakwasach po połowie.




Gdy chleb zdecydowanie wyrośnie, wstawiamy go do piekarnika nagrzanego do 220* i pieczemy w tej temperaturze przez 30 minut, następnie temperaturę zmniejszamy do 200*C i dopiekamy chleb kolejne 30 minut.



Upieczony chleb wykładamy z piekarnika i od razu wyjmujemy go z formy. Odstawiamy na drewnianą deskę do odparowania. Gdy używamy do pieczenia formy metalowe,j chleb odstawiamy w niej na ok.10-15 minut i dopiero wówczas okrawamy dokładnie boki i wyjmujemy go z formy.
Ja zostawiam chleb na desce do drugiego dnia, dopiero wówczas pakuję go do papierowej torby i przechowuję w otwartym chlebaku.




Smacznego :-)

                                                Domowa Piekarnia

4 komentarze:

  1. Uwielbiam dobry chlebek. Na pewno to wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My również uwielbiamy domowe chlebki 😋
      Polecam, jest pyszny 😊

      Usuń
  2. Piekłam ten chlebek trzy razy , tylko za pierwszym razem mi nie pękł a tak popękał wzdłuż całego bochenka - może podpowie mi Pani co robię źle . Czy Pani chlebek jest ciężki i kleisty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem do końca jak to jest z tym pękaniem, ale bywa, że pęka, choć u mnie raczej z boku, a bywa, że nie... Można samemu naciąć chleb przed wstawieniem do piekarnika, wówczas nie będzie nieplanowanych pęknięć na całości, tylko np.2 zaplanowane. Osobiście praktykuję to przy pieczeniu chleba żytniego, ten lubię, gdy ma od góry pęknięcia, a z doświadczenia zauważyłam, że gdy wstawiam go do piekarnika jako drugi, do chlebów, które już się pieką, to wówczas pęka sam. Natomiast gdy piekę tylko w jednej turze, to już nie, dlatego „pomagam” mu z pęknięciami.
      Co do kleistości, to raczej nie powinien taki być, choć mąki są różne..., może troszkę mniej wody spróbować lub trochę dłużej piec.
      Chleby z przewagą orkiszu są takie bardziej sprężyste, kleiste są raczej żytnie, ale różnie może być...

      Usuń