18 stycznia 2017

RAFFAELLO Z KASZY JAGLANEJ, BEZ CUKRU, WEGAŃSKIE I BEZGLUTENOWE



   Kolejna zdrowa słodycz i kolejne już domowe praliny Raffaello, tym razem z kaszy jaglanej. Niewątpliwie mają jedną przewagę nad tymi poprzednimi... można je jeść bez ograniczeń (co było małym problemem przy tych z inuliną...).
Pyszne, mięciutkie i meeega zdrowe. Przygotowane z kaszy jaglanej, gotowanej w mleczku kokosowym, z dodatkiem wiórków i migdałów... pyszności, nie tylko od święta, także na co dzień... :-)
Słodkości bez mleka, bez cukru, bez glutenu, dodatkowo także wegańskie.
Z poniższych ilości wychodzi ok.15-20 pralinek.
Inspiracją był ten przepis.

Składniki:
- 60g suchej kaszy jaglanej
- puszka mleczka kokosowego 400ml
- 1 bardzo kopiasta łyżka ksylitolu lub nawet 1,5 łyżki  (można dać cukier)
- 3 pełne łyżki wiórków kokosowych

Dodatkowo:
- blanszowane migdały (15-20 sztuk)
- wiórki kokosowe do obtoczenia

W rondelku podprażam kaszę jaglaną na małym palniku (mieszając), do czasu aż będzie ciepła. Do rondelka dodaję mleczko kokosowe, dokładnie mieszam.



Gotuję na średnim palniku ok.25 minut. Po ok.15 minutach dodaję ksylitol, mieszam i gotuję dalej (co jakiś czas mieszając). Gęstniejąca kasza musi być mieszana, by nie przywierała do dna. Po tym czasie odstawiam kaszę z palnika.



Po ok.2-3 minutach dodaję do niej wiórki kokosowe i dokładnie mieszam. To ważne, bowiem gdy dodamy wiórki do gotującej się kaszy, po prostu wydzieli nam się tłuszcz, w niczym to nie przeszkadza, bo on połączy się z powrotem, ale trzeba to co jakiś czas mieszać..., no i niepotrzebny stres...




Masę odstawiam do wystudzenia, pod przykryciem. Chłodną masę (przykrytą np.folią spożywczą) wstawiam do lodówki, na ok.1h.
Po tym czasie masę wyjmuję z lodówki i formuję kulki wielkości małego orzecha włoskiego, do każdej kulki wciskam blanszowany migdał. Chwilę turlam w dłoniach (pod wpływem ciepła masa mięknie, lepiej przyklejają się do niej wiórki) a następnie obtaczam we wiórkach kokosowych.


Gotowe kulki odstawiam do papilotek na praliny. Przechowuję w temp.pokojowej.






Smacznego :-)

3 komentarze:

  1. Ten przepis to chyba z myślą o mnie powstał :D Uwielbiam Raffaello :) Teraz będę mogła się zajadać bez wyrzutów sumienia i późniejszego bólu brzucha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My również uwielbiamy, tak naprawdę wszystko co kokosowe :-)

      Usuń