Trochę inny kapuśniak niż ten tradycyjny, z kwaśnej kapusty. Ja swój przygotowałam na bazie kapusty włoskiej, z dodatkiem wędzonki i kaszy jaglanej. Ten pomysł okazał się super trafiony, zupka okazała się bardzo smaczna i rozgrzewająca, a oto w jesiennych zupach przecież chodzi. My jesteśmy bardzo zupowi, to taki posiłek, w którym można przemycić dużą ilość warzyw, szczególnie osobom, które od tych warzyw stronią.